Za kilkanaście dni - 1 lutego - nastąpi uroczyste otwarcie Hali Widowiskowo-Sportowej. Najmniejsze w Polsce miasto ma obiekt sportowy, którego pozazdrościć może nie tylko powiatowa Brodnica. Do budowy przymierzali się kolejne samorządy, kolejni burmistrzowie mieli wizję nowego kompleksu sportowego. Wreszcie trafiło na Pawła Jankiewicza, lokalnych działaczy sportu, niezły klimat we władzach UKFiS-u, a to dzięki wspaniałym recenzjom z organizacji dorocznych triathlonowych mistrzostw Polski. Kolejny burmistrz (widzimy go na zdjęciu) Franciszek Zgliński może zapisać na swoje konto, że nie ugiął się przed pesymistów, nie dających szansę na dobre poprowadzenie tej inwestycji. Mało tego, gdy budowa dobiegała końca zapytał praktyków co sądzą o tym czy innym rozwiązaniu technicznym.
Robert Stańko, nauczyciel wf, któremu burmistrz zaproponował funkcję gospodarza obiektu, doradził w porę kilka zmian - m.in. gatunku nawierzchni syntetycznej zanim ją położono, podziału boiska na trzy części, przedzielone kotarą, aby mogły być prowadzone jednocześnie zajęcia w trzech grupach. Ma też plan zagospodarowania hali - przez miejscową młodzież a także kluby sportowe z różnych stron kraju. Komunalny obiekt musi bowiem zarobić na siebie.
