Likwidacja nierentownych kursów dotknęła wszystkie oddziały Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego. Tylko z rozkładu jazdy inowrocławskiego oddziału K-PTS zniknie aż 41 kursów. Kolejnych 18 kursów zostanie mocno skróconych.
Próbowaliśmy dowiedzieć się, jakie są powody aż tak drastycznych cięć w firmie. Osoba odpowiedzialna za kontakt z mediami nie odbierała telefonów. Na wysłane w piątek mailem pytania nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Sprawę rozjaśnił nam nieco burmistrz Gniewkowa Adam Roszak, który udostępnił nam przesłany do niego list, podpisany przez Tomasza Fica, prezesa K-PTS. W piśmie tym czytamy o likwidacji 16 kursów autobusów jeżdżących głównie na trasie Inowrocław-Gniewkowo-Toruń.
"Powodem likwidacji tych kursów jest brak wystarczającej liczby pasażerów. Przeprowadzona w ostatnim okresie czasu analiza wykazała, iż wykazane kursy są nierentowne, a trudna pod względem ekonomicznym sytuacja spółki nie pozwala nam na dalsze ich utrzymywanie" - czytamy w piśmie prezesa.
Zobacz także: Ci gniewkowianie chcą powalczyć o basen. Nie chcą amfiteatru. A Ty?
Dalej Tomasz Fic informuje, iż K-PTS jest otwarty "w kwestii partycypacji samorządów w kosztach utrzymania nierentownych połączeń. Wstępnie oszacowany koszt rekompensaty ustalony został na poziomie 1,70 - 1,90 zł/km netto".
"Jeśli uznacie Państwo, iż dalsze wykonywanie tych kursów jest uzasadnione ze względów społecznych, by zapewnić podstawowe potrzeby komunikacyjne danego terenu i istnieje możliwość partycypacji w kosztach utrzymania tych kursów ze strony samorządu, prosimy o kontakt w celu ustalenia terminu spotkania" - pisze prezes.
Burmistrz Adam Roszak jest zbulwersowany tym pismem. - Nie będę odnosił się do propozycji, która przedstawiana jest nam na papierze na kilkanaście dni przed 1 września. To jest śmieszne i żenujące. W ten sposób nie prowadzi się dialogu czy negocjacji. Takie rozmowy powinny być prowadzone co najmniej pół roku temu - przekonuje burmistrz Gniewkowa. Podkreśla, że wprowadzane zmiany nie są zmianami kosmetycznymi. - Na dziewięć kursów na linii Inowrocław - Toruń wycofywanych jest aż siedem. To jest skandal - wyznaje.
Adam Roszak wystosował pismo do marszałka Piotra Całbeckiego, w którym w imieniu swoim i mieszkańców protestuje przeciwko likwidacji kursów. Apeluje o to, aby marszałek wpłynął na zmianę tej decyzji.
Czytaj e-wydanie »