Obecnie wysokość czynszu za mieszkanie jest określana przez ustawę. Do końca 2004 roku opłata za metr kwadratowy nie może przekroczyć 3 procent wartości odtworzeniowej. W Toruniu jest to około 5,5 złotego. Co dalej po 1 stycznia? - Tego na razie nikt nie wie. Czekamy co zdecydują posłowie - informuje Wiesława Tyrchan, zajmująca się w toruńskim Wydziale Gospodarki Komunalnej problemami mieszkalnictwa.
Podwyżka bez przeszkód?
Mówiło się, że od przyszłego roku, aż do 2008 r. granica wartości odtworzeniowej rosłaby o 0,25 procent rocznie. - W kwietniu na posiedzeniu Rady Ministrów kierowanej jeszcze przez Leszka Millera przyjęto autopoprawkę, która znosi dalsze, czteroletnie ograniczenie w podnoszeniu czynszu - powiedział "Pomorskiej" Zdisław Żydak, dyrektor Departamentu Mieszkalnictwa w resorcie infrastruktury. To by oznaczało, że właściciel kamienicy mógłby zażądać opłaty w dowolnej wysokości. Teresa Wróbel z toruńskiego stowarzyszenie "Dom" mówi, że doprowadziłoby to do społecznej tragedii. - Już teraz ludzi nie stać na opłaty. A co później? - zastanawia się Wróbel.
Najpierw wypowiedzenie
Alicja Orszt mieszka w prywatnej kamienicy na bocznej ulicy toruńskiej Starówki. - Trzy lata temu właściciel wypowiedział mi umowę najmu. Wypowiedzenie skończyło się w ostatnie wakacje. Nie opuściłam lokalu. Gdzie miałam iść z wnukiem, z którym mieszkam? Pod most? - pyta.
W odpowiedzi na to, właściciel podniósł pani Alicji opłatę za mieszkanie. Z 337 zł, które płaciła wcześniej do 550 zł. Lokum w starej kamienicy, gdzie spękania widać na każdej ścianie mieszkania ma 61 metrów kwadratowych.
Później wzrost czynszu
- Trzy lata temu do piwnicy przyszli jacyś ludzie i zniszczyli instalację gazową. Omal nie wylecieliśmy w powietrze. Od tego czasu nie ma gazu - opowiada. Nie ma również ciepłej wody, ani ogrzewania. - Grzeję mieszkanie prądem, ale zimą i tak chodzę w wełnianych swetrach. W kuchni i łazience nie grzeję bo mnie na to nie stać. Rachunek za prąd to 200 - 300 zł. Wodę do umycia rąk muszę gotować, też na elektrycznej kuchence. Jak się chcę wykąpać to idę do rodziny. Zanim bym ugotowała drugi garnek wody, to pierwszy już by wystygnął - ubolewa. Pani Alicja by ponieść koszty utrzymania mieszkania zimą, pieniądze odkłada cały rok. Z zimna nabawiła się rwy kulszowej.
Lokatorka wystąpiła o dodatek mieszkaniowy do gminy. Nie dostała ani grosza, bo mieszkanie ma kilka metrów za dużo. - Chętnie bym się przeprowadziła do mniejszego, ale skąd wezmę kilkadziesiąt tysięcy na jego kupno? Złożyłam wniosek o przydział komunalnego, ale tak szybko pewnie mi nie dadzą - pani Alicja z obawą patrzy w przyszłość. I ma do tego podstawy. W Toruniu na mieszkanie komunalne czeka około tysiąc rodzin, które spełniają kryteria.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"