Grudziądz. Słoneczny patrol w Rudniku
Na tym lista przewinień plażowiczów i kąpiących, niestety nie zamyka się. - Wybryki na sprzęcie wodnym, na jeziorze to drugie wykroczenie, za które najczęściej wystawiamy "kwity" dodaje Sławomir Romanowski, policjant. - Czasami ludzie skaczą z rowerów, a czasami mają jeszcze inne, bardziej brawurowe pomysły.
I dodaje: - Jesteśmy też wzywani nad Wisłę. Teraz gdy rzeka wysycha i pełno jest tak zwanych "łat", dzieciaki i młodzi wchodzą na nie. To bardzo niebezpieczne! Wielokrotnie już interweniowaliśmy.
Patrolowi przyznają, że nie zatrzymali jeszcze podczas wakacji żadnej pijanej osoby, która prowadziłaby sprzęt wodny. - Dużo pomagają nam panowie z wypożyczalni, którzy gdy tylko wyczują woń alkoholu od osoby, która chce pobrać sprzęt, po prostu odmawiają - zaznacza policjant, Sławomir Romanowski.
Mimo wszystko policjanci, strażnicy, ratownicy jednomyślnie podsumowują: - Z roku na rok jest coraz lepiej i mniej interwencji. Ludzie chyba wreszcie dochodzą do wniosku, że przychodzą nad wodę po to aby wypocząć, a nie po to by rozrabiać.
Co ludzie jeszcze zostawiają na plaży?
- Wszystko... Ręczniki, majtki, skarpetki - wylicza Elżbieta Fabiszewska, szefowa obiektu Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku w Rudniku. - Mamy też sporo kluczyków od samochodów i skuterów.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje