- Wcześniej, w zależności od temperatury, płaciłam mniej - od 500 do 600 złotych na miesiąc - dodaje nasza czytelniczka. - Przyjdzie mi chyba przykręcać ogrzewanie.
W piątek Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Najliczniejsza grupa odbiorców korzystających tylko z kuchenek (W-1), zapłaci w kraju średnio o 1,81 zł miesięcznie więcej. Rachunek pobierających gaz do przygotowania posiłków i podgrzania wody (W-2) będzie w kraju wyższy o około 8,81 zł, a odbiorców, którzy ogrzewają mieszkania gazem (W-3) o 35,42 zł (szczegóły dotyczące regionu - patrz infografika).
O tyle średnio będzie droższy gaz w Kujawsko-Pomorskiem
Źródło: PGNiG
Przeczytaj też: Gaz. Podwyżki pędzą do nas na gazie
Co składa się na wysokość opłaty końcowej oprócz ceny samego gazu? - To również abonament i opłaty sieciowe - wyjaśnia Joanna Zakrzewska, rzeczniczka PGNiG. - Te dwie ostatnie opłaty nie ulegną jednak zmianom. Są stałe.
Rocznie wyjdzie więcej
Osoby dogrzewające dom gazem biorą największe ilości błękitnego paliwa. Zapytaliśmy o ile więcej będą oni teraz płacić? - Roczny koszt ogrzewania gazem 100-metrowego ocieplonego domu z lat 90. można oszacować na około 3,3 tysiące złotych przed podwyżką i 3,6 tysięcy złotych po podwyżce - wylicza Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości. - To około 300 złotych różnicy. Przy powierzchni 150 metrów suma ta może sięgnąć około 500 złotych.
Czytaj również: PGNiG ogranicza dostawy gazu do największych przemysłowych klientów
A co z mieszkaniami? - W tym wypadku wiele zależy od ocieplenia i roku budowy - wyjaśnia Turek. - Ogrzanie 50-metrowego mieszkania w nowym budownictwie kosztowałoby rocznie o około 100 złotych więcej, a przy 65 metrach około 200 złotych.
Jak wylicza dalej analityk, gdyby mieszkanie było w bloku z wielkiej płyty, to przy 50 metrach różnica ta mogłaby wynieść około 400 złotych więcej, a przy 65 metrach nawet 500 złotych.
Winna słaba złotówka
- Przyjęte w nowej taryfie zmiany są najniższe z możliwych - podało w oficjalnym komunikacie PGNiG.
Skąd takie podwyżki? - Głównym powodem wzrostu cen gazu jest wyraźne osłabienie się złotówki w stosunku do euro i do dolara, przez co koszty zakupu gazu z zagranicy są wyższe - dodaje Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE.
Czytaj: Gaz podrożeje, ale nie od 1 stycznia
Jak podaje spółka, nowa taryfa pomoże pokryć koszty realizacji planu inwestycyjnego związanego przede wszystkim z poszukiwaniem i wydobywaniem gazu w kraju. To w przyszłości będzie mieć wpływ na korzystniejszy poziom cen.
- Porównując wzrost cen gazu ziemnego ze zmianami cen innych nośników energii warto zauważyć, że dla odbiorców indywidualnych jest on niższy niż na przykład oleju opałowego, który w okresie kilku ostatnich miesięcy sięgał poziomu nawet 30 procent - podaje PGNiG.
Przeczytaj na Pomorska.pl: Ceny w naszym regionie rosną szybciej niż w całym kraju!
Co ciekawe, w porównaniu z innymi krajami europejskimi wynika, że opłaty końcowe dla klienta w Polsce po zmianie taryfy, będą ciągle najniższe, a różnice sięgają co najmniej kilkudziesięciu procent na korzyść cen obowiązujących u nas.
Za gaz zapłacimy więcej już od kwietnia. Nowa taryfa będzie obowiązywała do końca tego roku.
