
Dopiero w 1959 roku otwarto lodowisko "Torbyd", między ul. Ogińskiego a Chopina
Gdzie się ślizgali? Przede wszystkim na Kanale Bydgoskim, Brdzie i przy ul. Hetmańskiej.
Sławomir Wojciechowski, miłośnik historii klubu BKS Polonia okresu międzywojennego, wierny kibic sportowy, opowiada: - Pierwsi w mieście w hockeya, tak nazywano wówczas ten sport, zaczęli grać wioślarze z Bydgoskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Było to w drugiej połowie lat dwudziestych.
Po BTW, jako drudzy, za kauczukowym krążkiem zaczęli uganiać się uczniowie z Gimnazjum Humanistycznego. Dopiero, jako trzeci w mieście, zimą 1928-29 roku w hokeja zaczęli grywać sportowcy, głównie piłkarze, klubu Polonia. Był to klub, który jeszcze w okresie międzywojennym zdominował rywalizację o mistrzostwo miasta w tym sporcie. Następnie drużyny hokejowe, w naszym mieście, zaczęły powstawać jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Lodowe ślizgawki powstawały w każdym miejscu, które się do tego nadawało. Zima mocno trzymała przez co najmniej trzy miesiące, więc nie trzeba było się martwić, że lód stopnieje. Tak więc ślizgano się także na Brdzie i Kanale Bydgoskim.
Polonia pokonała Warciarzy. Oficjalne mecze hockeyowe rozgrywano najpierw w Parku Kochanowskiego. Ponieważ sport ten stawał się coraz popularniejszy, zaczęło brakować w mieście lodowisk. Zatem kolejne powstało przy Ogrodzie Patzera, gdzie dziś znajduje się ulica Kruszwicka.
Zimą 1933 roku Bydgoski Klub Sportowy Polonia wydzierżawił teren u zbiegu ulic Hetmańskiej i Żółkiewskiego. W tym miejscu powstała najbardziej popularna w latach trzydziestych ślizgawka miejska. Oficjalnie otwarto ją w grudniu 1933 roku.
Sławomir Wojciechowski wyjaśnia: - Pracę ślizgawki zainaugurował mecz Polonii z drużyną Warty Poznań. Prasa szeroko się o nim rozpisywała. Imprezę otworzył prezydent Leon Barciszewski. Hokeiści z Bydgoszczy zwyciężyli Warciarzy 3:1.
VIP-y na herbatce
Jak dodaje nasz Czytelnik ślizgawka Polonii robiła wrażenie. Miała szatnie, efektowne oświetlenie. Było też miejsce, gdzie można się było napić gorącej herbaty.
Dlatego też nie ma się co dziwić, że to właśnie przy ślizgawce spotykały się bydgoskie elity. Przy Hetmańskiej można było spotkać prezydenta Bydgoszczy Leona Barciszewskiego z synem, prezesa Polonii Stanisława Wodę, wielkiego miłośnika bydgoskiego sportu, prezesa Bydgoskiego Towarzystwa Narciarskiego, także Towarzystwa Tatrzańskiego Stanisława Tychoniewicza.
Czekamy na zdjęcia. Mają Państwo zdjęcia ze ślizgawki przy ul. Hetmańskiej? A może chętniej jeździliście na łyżwach na Kanale Bydgoskim? Opowiedzcie nam o tym, pokażcie fotografie. Czekamy na kontakt - 052 3263 215, email: [email protected]