Właśnie zakończyła się telewizyjna kampania Business Software Alliance (w skrócie BSA), międzynarodowej organizacji reprezentującej producentów oprogramowania i sprzętu komputerowego. W emitowanym spocie besztana przez szefa pracownica, przypomina sobie, że jego firma korzysta z pirackich programów komputerowych. Kobieta uśmiecha się. Na ekranie ukazuje się numer telefonu, pod który można zadzwonić i zgłosić nielegalne oprogramowanie.
Za piractwo komputerowe grozi im nawet 5 lat więzienia!
Spot obejrzało ponad 2,7 mln widzów. W ciągu półtora miesiąca BSA otrzymało 130 zgłoszeń nielegalnego oprogramowania. - To jest tyle, ile dostajemy średnio w ciągu całego roku - zauważa Bartłomiej Witucki,koordynator i rzecznik BSA w Polsce.
Za korzystanie z nielegalnego oprogramowania grozi nawet 5 lat więzienia. Nieuczciwi przedsiębiorcy muszą się również liczyć z konsekwencjami finansowymi.
BSA umożliwia komputerowym piratom pójście na ugodę.
Przeczytaj: Cofanie licznika to nasza specjalność
- W zeszłym roku zawarliśmy 145 umów przewidujących obowiązek zapłaty odszkodowania, a w 2009 roku 185 - podaje Bartłomiej Witucki. - Największe odszkodowanie zapłaciła firma zajmująca się animacją komputerową. Piractwo kosztowało ją 80 tysięcy dolarów oraz 310 tysięcy złotych.
Sprawdzają zgłoszenia
Jakie będą efekty wyświetlania spotu w telewizji?
- Weryfikujemy zgłoszenia. Ze wstępnej oceny wynika, że wiele z nich jest bardzo wiarygodnych - mówi rzecznik BSA. - Trudno w tej chwili powiedzieć, ile zgłoszeń - otrzymanych podczas kampanii - zakończy się zawarciem umów. Ale można spodziewać się, że będzie ich więcej niż w poprzednich latach.
Dodatkowe informacje o działalności organizacji można znaleźć na www.bsa.org.
Przeczytaj: Ulga internetowa: Małżonkowie mogą skorzystać z podwójnego odpisu