https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabił ciągnikiem

(bas)
Oskarżony twierdzi, że to był wypadek. Zdaniem prokuratury, żądającej 10- letniego więzienia, zabił krewnego, przejeżdżając po nim ciągnikiem.

     Sąd Okręgowy we Włocławku zakończył we wtorek proces w sprawie zabójstwa 70-letniego Zenona Ł. z gminy Choceń. Oskarżony o popełnienie zbrodni jest bratanek denata, 53-letni Marian Ł. - Chodziło o hektar pola - wyjaśniał oskarżony. - W grudniu 1999 roku wuj poinformował mnie, że wiosną zajmie pole, które mnie się należało. Gdy rozsiewałem nawóz wuj przyszedł, żeby mnie z pola wygonić. Jeździłem ursusem w kółko, wuj dostał się pod koła. To był wypadek - zapewniał ze łzami w oczach.
     Jednak świadek Marianna K. pamięta, jak syn, który był wtedy na polu razem z Zenonem Ł. mówił jej, że Marian zabił wuja, widziała też na polu krew i ślady kół ciągnika.
     Zdaniem prokuratury Marian Ł. w chwili popełnienia zbrodni miał ograniczoną zdolność rozpoznania czynu, co może być podstawą do złagodzenia kary. Wczoraj zakończył się przewód sądowy w tej sprawie. Oskarżyciel zażądał kary 10 lat pozbawienia wolności. Wyrok zostanie ogłoszony 26 lutego.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska