Kwadrans po północy z soboty na niedzielę 10 listopada bydgoska policja otrzymała zgłoszenie dotyczące śmierci jednego z mieszkańców kamienicy przy Babiej Wsi 6. Informacja potwierdziła się.
- W tej sprawie czynności prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe - mówi asp. Krzysztof Bratz, z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Można na razie potwierdzić, że faktycznie doszło do śmierci liczącego 61 lat bydgoszczanina. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie.
To nie był pierwszy atak?
A dokładniej, do sprawy zatrzymano liczącego 33 lata mężczyznę. Jeszcze w niedzielę 10 listopada sąd ma zdecydować o zastosowaniu wobec niego środków zapobiegawczych w prowadzonym śledztwie. Istnieje prawdopodobieństwo, że mężczyzna trafi do aresztu.
Na pytanie, czy domniemany sprawca zabójstwa i ofiara znali się, policja nie odpowiada, ani nie ujawnia na razie żadnych dodatkowych informacji na temat tej sprawy, podkreślając, że postępowanie jest na początkowym etapie. Z kolei z nieoficjalnych informacji, które dotarły do redakcji, wynika, że 33-latek w ubiegłym roku miał zaatakować młotkiem starszego mieszkańca Babiej Wsi.
Poinformujemy o dalszych krokach organów ścigania i sądu w tej sprawie.
