Policja poszukuje nastolatka, który zaginął 31 grudnia. Około godz. 17 oddalił się z miejsca zamieszkania przy ul. Korzennej na osiedlu Piaski w Bydgoszczy. Kacper Rutkowski mierzy 165 cm wzrostu, jest szczupły, ma niebieskie oczy, krótkie brązowe włosy. W chwili zaginięcia poszukiwany ubrany był w czarną kurtkę przejściową z kapturem, jasne szare spodnie dresowe, czarne buty sportowe. Miał przy sobie torebkę przewieszoną przez ramię z napisem Żołnierze niezłomni w kolorze złotym.
Jak wynikało z ustaleń policji, krótko po zaginięciu mógł "przebywać w towarzystwie innych osób na osiedlach Miedzyń, Piaski, Jachcice". Kiedy 1 stycznia policja opublikowała informację o zaginięciu chłopaka, w jej treści znajdowała się notka, że "do chwili obecnej" nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
To Cię może też zainteresować
To nie jest pierwsza ucieczka z domu
Teraz to się zmieniło. Chłopak skontaktował się ze swoim opiekunem prawnym. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, tym opiekunem nie jest żaden z rodziców nastolatka - to osoba wyznaczona do opieki nad nim przez sąd.
- To nie pierwszy raz, kiedy chłopak znika z miejsca zamieszkania - mówi podkom. Lidia Kowalska, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Z wiadomości, jakie przekazał opiekunowi, wynika że jego życie i zdrowie nie jest zagrożone.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że chłopiec kolejny raz uciekł z domu. Miał też przysłać informację, że zjawi się za kilka tygodni. Niemniej nie odwołano komunikatu o jego zaginięciu. Policjanci wciąż próbują ustalić, gdzie się nastolatek się obecnie znajduje, bo on sam nie poinformował o tym swoich bliskich.
"Osoby znające miejsce pobytu zaginionego nastolatka proszone są o kontakt z dyżurnym Komendy Policji Bydgoszcz-Śródmieście pod numerem telefonu 47 751 11 60 lub numerem alarmowym: 112" - czytamy w komunikacie policji o zaginięciu chłopaka.

Nastolatki na gigancie
Ucieczki młodzieży - jak wynika z policyjnych statystyk - wcale nie są zjawiskiem marginalnym. Na podstawie danych samej tylko Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy można wywnioskować, że co roku do różnych jednostek na terenie całego województwa kujawsko-pomorskiego wpływa kilkaset takich zgłoszeń dotyczących takich zdarzeń. W całym 2019 roku, na przykład odnotowano 549 ucieczek osób nieletnich. Z tego 156 przypadków dotyczyło "urwania się " z domu rodzinnego, a 393 z placówek opiekuńczo-wychowawczych i ośrodków socjoterapeutycznych.
Rok wcześniej (od pierwszego stycznia do ostatniego dnia grudnia 2018) natomiast potwierdzono 215 ucieczek z domów i aż 562 z placówek opiekuńczych oraz Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych.
