Polowania hubertowskie odbywają się na początku listopada w okolicach imienin patrona myśliwych - św. Huberta. Wczoraj po mszy świętej w kościele w Krojantach na zwierzynę drobną poszli polować członkowie koła nr 31. - Polujemy na zwierzynę, lisa, zająca, jenota czy królika - tłumaczy prezes koła Jerzy Jaśkiewicz. - _Jest to już tradycją, że w ten dzień się spotykamy.
_W polowaniu uczestniczyło 23 myśliwych i udało im się ustrzelić zająca i lisa, które na zakończenie położono uroczyście na pokocie. Królem polowania został Stanisław Jankowski, a wicekrólem Bogdan Marcinkowski, których odznaczył prezes Jaśkiewicz.
Po polowaniu myśliwi złożyli też wiązankę kwiatów i zapalili znicz pod krzyżem św. Huberta. Polowanie zakończyło wspólne ognisko w stałym łowisku koła w Klosnowie, gdzie przy płonących pochodniach był wspólny posiłek. Wcześniej oczywiście odegrano sygnały - zbiórka, zając na rozkładzie, lis na rozkładzie, zakończenie polowania i Darzbór.
Zając i lis na pokocie
Tekst i fot. (olo)

Członkowie koła nr 31 imienia dr. Jana Łukowicza.
Wczoraj z okazji świętego Huberta myśliwi z koła nr 31 imienia dr. Jana Łukowicza w Klosnowie wybrali się na tradycyjne polowanie.