- Ten budżet musi być kompromisem między społecznymi oczekiwaniami a możliwościami miasta - nie krył jeszcze przed wczorajszą sesją prezydent Andrzej Pałucki, spodziewając się podczas obrad ożywionej dyskusji. I rzeczywiście. Duże emocje wywołała zwłaszcza 6-milionowa rezerwa, której prezydent nie chciał na razie rozdzielać. - Złożyliśmy wnioski o dofinansowanie z funduszy zewnętrznych aż szesnastu ważnych dla miasta zadań - wyjaśniał dziennikarzom. - Jestem realistą, więc nie bardzo wierzę, że dostaniemy pieniądze na wszystkie projekty, nie wierzę też, by stało się to w jednym roku.
Musimy być jednak przygotowani, że w każdej chwili miasto będzie musiało wyłożyć tak zwany wkład własny na któreś z zadań dofinansowywanych przez Unię Europejską.
Zgodnie z propozycją ratusza miasto nie zajmie się w tym roku ani uzbrojeniem ulicy Papieżka, ani rekultywacją jeziora Grzywno, ani budową skate parku. Mimo że w ubiegłym roku władze miasta wydały aż 400 tys. zł na przygotowanie dokumentacji na modernizację siedmiu placówek oświatowych, w projekcie budżetu ujęto zaledwie trzy z tych zadań.
Wiele kontrowersji wzbudza zaplanowanie w budżecie 500 tys. złotych na przeprojektowanie dokumentacji związanej z planowaną budową basenu miejskiego na osiedlu Południe. - Chodzi jednak o basen, którego koszt nie przekroczy dziewięciu milionów złotych, podczas gdy poprzednio planowany miał kosztować piętnaście milionów - przekonywał Jacek Kuź-niewicz, zastępca prezydenta.
Radni wnieśli wiele własnych pomysłów propozycje zmian w budżecie zgłosił też w imieniu komisji budżetowej radny Zbigniew Lewandowski. Po wielogodzinnej dyskusji radni zaaprobowali jednak wniosek Tadeusza Raczyńskiego o przyjęcie budżetu wraz z autopoprawkami w wersji zaproponowanej przez prezydenta. Za przyjęciem budżetu było 16. członków Rady, siedmiu było przeciwnych, dwie osoby wstrzymały się od głosu.
O decyzjach Rady w konkretnych sprawach poinformujemy wkrótce.