Traugutta to jedna z piękniejszych ulic w śródmieściu Włocławka. Po obu jej stronach, zarówno przy posesjach prywatnych jak i blokach Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, rosną różne gatunki drzew oraz krzewów. W związku jednak z przebudową ulicy usuniętych zostanie 19 drzew oraz krzewy z powierzchni ok. 200 m kwadratowych. Przebudowa wiąże się m.in. z poszerzeniem chodników, które
zyskają nową nawierzchnię
Ułożenie szerokich i równych trotuarów wymaga jednak wycinki. Tak twierdzą urzędnicy ratusza. Mieszkańcom, zwłaszcza starszym, żal jdorodnych, rozłożystych konarów. Jak mówią, kieruje nimi nie tylko sentyment, ale i wygoda, bo pod niejednym drzewkiem można przeczekać deszcz albo schronić się przed piekącym słońcem. Lokatorzy bloków martwią się z kolei, że niezacienione bloki będą latem zbyt mocno nagrzewane, w mieszkaniach będzie duszno i gorąco.
Andrzej Chmielewski, rzecznik Urzędu Miasta we Włocławku, tłumaczy: spośród 19. przeznaczonych do usunięcia drzew siedem konarów było obumarłych, a trzy stwarzały zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowników drogi. W jaki sposób
miasto zrekompensuje
mieszkańcom straty w drzewostanie? - Będą nowe nasadzenia - obiecuje rzecznik. - Prezydent miasta zobowiązał Miejski Zarząd Dróg do posadzenia na ulicy Traugutta 16 nowych drzew i 300 krzewów.
Nowa zieleń ma pojawić się na tej ulicy do końca tego roku. Na razie jednak, gdy trwają prace drogowe, mieszkańców straszą kikuty starych drzew. Lata miną zanim urosną te, które dopiero będą posadzone i osiągną rozmiary tych, które zostały wycięte. Chyba że Miejski Zarząd Dróg posadzi na Traugutta nie młode drzewka, ale kilkuletnie. To jednak spory wydatek.
**
Żal starych, rozłożystych drzew
MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA

Na Traugutta straszą kikuty ściętych drzew
Na ulicy Traugutta wycinane są drzewa, które nie tylko były ozdobą, ale dawały przyjemny cień - alarmują Czytelnicy. Urząd Miasta wyjaśnia, że wycinka jest konieczna. - Będą nowe drzewa - obiecuje Andrzej Chmielewski, rzecznik ratusza.