https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamarzło trzech mężczyzn. Policja apeluje: - Widzisz pijanego, zadzwoń!

(my)
fot. sxc
Mróz wciąż zbiera śmiertelne żniwo w regionie. W weekend z wychłodzenia zmarło trzech mężczyzn, prawdopodobnie bezdomnych.

[email protected]

Czekamy na zdjęcia i sygnały od Państwa...

Drugi atak ostrych mrozów na przełomie roku i kolejne trzy ofiary - z wychłodzenia zmarli trzej mężczyźni, prawdopodobnie bezdomni. Wszyscy są ofiarami siarczystego mrozu w nocy z piątku na sobotę, kiedy temperatura spadła do blisko dwudziestu stopni poniżej zera.

Ciało mężczyzny z Świecia znaleźli przypadkowi przechodnie krótko po godzinie pierwszej. Bezdomni padli ofiarą zimna także w Inowrocławiu i Brodnicy.

- Od grudnia zanotowaliśmy dziesięć zamarznięć w regionie. We większości przypadków znaleziono ciała bezdomnych. W kilku przypadkach reanimowano ich, ale bezskutecznie.

Zamarznięci, których znaleziono w sobotę byli pod wpływem alkoholu. Apelujemy do mieszkańców województwa, żeby zgłaszali nam wszystkie swoje spostrzeżenia, dotyczące bezdomnych - mówi młodszy aspirant Sławomir Ruge z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

W grudniu, kiedy temperatura spadała nawet poniżej dwudziestu stopni, w samej tylko Bydgoszczy zamarzło czterech bezdomnych. Dwóch znaleźli mundurowi. Mężczyźni dawali jeszcze oznaki życia, ale temperatura ich ciała spadła poniżej granicy hipotermii. Ciała bezdomnych znaleziono też w zsypie na śmieci na osiedlu Wyżyny oraz w otwartym przez całą dobę pomieszczeniu z bankomatem u zbiegu ulic Gdańskiej i Mickiewicza.

Wszystkie schroniska dla bezdomnych w regionie mają jeszcze rezerwowe miejsca dla osób, które chcą się schronić przed zimnem.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

?
Niekażdy facet, który umiera na mrozie musi byc pijakiem! A co z bezdomnymi?
G
Gość
Miejsce bezdomnych jest w przytułku. Tak się jednak składa, że przytułki wpuszczają bezdomnych do siebie tylko wtedy, kiedy są trzeźwi. Menelom się to nie podoba, dlatego wolą zamarzać na dworze. Jak wolą zamarzać, to niech zamarzają.
~bydgoszczanka~
raz zadzwonilam,z 10 min musialam dyspozytorce tlumaczyc co i jak w kolko to samo,potem dopiero po 20 min karetka przyjechala a na dworze bylo -12C,facet byl az siny.wiecej nie dzwonie,wydaje mi sie ze reakcja powinna byc natychmiastowa a nie tyle czasu czlowiek lezy na mrozie
S
Szwajcaria
Nie sądzę, żeby ~wieśmin~ i ~JJ~ marzyli o cywilizacji na wzór starożytnych Spartan, albo ich wypaczonym spadkobiercy, społeczeństwie, jakie zaczął "tworzyć" Hitler.
Kilka razy pomogłam wstać i zejść z drogi pijanemu, jak się później okazywało człowiekowi.Wszystko ma jednak swoje granice. Moja tolerancja na zagrażanie mojemu życiu i zdrowiu też.
Kilka dni temu podczas pogody jaką właśnie mamy wracałam z Bydgoszczy do Inowrocławia. Z ciemności, w światłach mijania, dosłownie na kilka metrów przede mną "wyrósł" zataczający się człowiek. Jeżeli wpadłby pod któryś z nadjeżdżających samochodów, to zapewne nic by mu się nie stało, bo tak zazwyczaj bywa, ale na pewno spowodowałby wypadek z udziałem przynajmniej kilku aut. Niewykluczone, że następstwem tego byłaby, jeżeli nie śmierć, to może kalectwo któregoś z Bogu ducha winnych uczestników ruchu, wózek inwalidzki no i wrzucenie takiego ewentualnego nieszczęśnika przez ~st~ do jednego wora z pijakami i narkomanami.
Niedawno, dojeżdżając do przejazdu kolejowego, zobaczyłam pijaka z trudem na czworakach opuszczającego torowisko. Przyszło mi do głowy, że byłoby dla niego lepiej, gdyby tam zginął. Nie pociągnąłby wówczas za sobą innych, tak jak to może być na drodze.
Proszę teraz mieć do mnie pretensje o to, co czuję!
a
ahnija
(..)Policja apeluje "Widzisz pijanego-zadzwoń"..kilka dni temu wychodząc ze sklepu widziałam właśnie takiego mało trzymającego się pionu człowieka, który po kilku krokach upadł, podeszłam do niego z zapytaniem, czy mnie słyszy, nie chciałam go szarpać - zadzwoniłam na policję, przecież nie będzie człowiek na śniegu leżał, policja zgłoszenie przyjęła, a wtedy ten leżący - jak usłyszał, dokąd dzwonię tak mnie zbluzgał i zwyzywał, kwitując na koniec, że to na mnie on policję naśle! Odechciało mi się wszelkiego pomagania i dzwonienia gdziekolwiek - dorośli są, ich wybór..najwidoczniej leżeć i zamarzać na śniegu to jakaś niebywała frajda jest..
o
obiektywna
ja też nie żałuję pijaków,narkomanów i bezdomnych!!! sami wybrali!!! i nie zadzwonię-niech zamarznie-jednego pijaka mniej!!! i nijak ma się porównywanie takiego elementu z chorymi!!!!
g
genek
Latem będzie mniej kłopotów
B
Brodniczanin
Osoba z Brodnicy nie była bezdomna!!
s
st
Bardzo ciekawa argumentacja? Czy jeszcze piszą to ludzie? Czy tak samo należy mówić o narkomanach,chorych na choroby zakaźne,połamanych w wypadkach, nieporadnych, biednych, bo po co idą tam gdzie nie trzeba. Będzie lżej społeczeństwu? W historii zdarzały się już takie przypadki, a wyniki tragiczne.
J
JJ
Ratujmy życie pijaków - żeby mogli dalej pić!
w
wieśmin
nie interesuje mnie los pijanych ludzi. sami wybierają sobie taką śmierć.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska