Wczoraj rozpoczął się proces przeciwko Skarbowi Państwa. Pokrzywdzeni to rodzice i dzieci, które pomyłkowo zamieniono na porodówce w Piotrkowie.
Takiego procesu jeszcze w Łodzi nie było. 56-letnia obecnie kobieta, która w 1981 roku urodziła w Piotrkowie syna, pozywa Skarb Państwa. Cztery lata temu okazało się, że wychowywane przez nią dziecko nie jest jej biologicznym synem. Kobieta przeprowadziła prywatne śledztwo. Po wielu miesiącach udało się jej odnaleźć rodzinę pod Łodzią, w której wychowywał się jej biologiczny syn. Ani młody mężczyzna, ani jego rodzice nie mogli uwierzyć, że doszło do tak tragicznej pomyłki. Badania DNA potwierdziły jednak, że matkom dzieci zamieniono. Do pozwu zrozpaczonej matki dołączyli się wychowywany przez nią syn oraz jej syn biologiczny. Domagają się zadośćuczynienia.
- Ta tragedia dotknęła dwie rodziny - mówiła wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi matka, która na rozprawę przyjechała z Niemiec.
Kobieta, jak twierdzi, już gdy syn był małym dzieckiem miała świadomość, że nie jest podobny do nikogo w jej rodziny, ale potrafiła to sobie wytłumaczyć. Mógł wdać się w teścia, którego prawie nie znała, mógł mieć geny po dziadkach lub pradziadkach. Poświęcała mu więcej uwagi niż pozostałym dzieciom, a one czasami miały jej to za złe.
Przed sądem zeznawali również ci, których przed laty zamieniono w szpitalu. Młodzi mężczyźni różnie poradzili sobie z tym, że nie wychowywały ich biologiczne matki. Ten, który jako dziecko wyjechał z rodziną do Niemiec, gdy dowiedział się, że rodzice, których uważał za biologicznych, takimi nie są, odizolował się od rodziny. Ten, który wychowywał się pod Łodzią, zaakceptował fakt, że ma dwie mamy.
Mecenas Maria Wentland-Walkiewicz, która reprezentuje pokrzywdzonych, podkreślała wczoraj na rozprawie, że żadna z pokrzywdzonych osób nie otrzymała pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej.
Skarb Państwa przyznaje, że doszło do pomyłkowego zamienienia dzieci. Jednak jego przedstawiciel podnosił, że nie udowodniono, że dzieci zamieniono w szpitalu. Ponieważ wczoraj na rozprawę nie zgłosił się jeden ze świadków, proces odroczono.
Najnowsze wiadomości w sprawie śmierci Magdaleny Żuk
ROAMING UE 2017 NOWY CENNIK
POZDROWIENIA Z WAKACJI