Kilka dni temu Leszek W. został skazany przez Sąd Rejonowy w Dąbrowie Tarnowskiej na 11 miesięcy więzienia, w zawieszeniu na dwa lata oraz 3 tys. zł grzywny. Sąd na wniosek prokuratora zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Były policjant komisariatu w Szczucinie jest pierwszą osobą, która została skazana w głośnej sprawie morderstwa Iwony Cygan. Mężczyzna uznany został winnym nadużycia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz utrudnianie śledztwa. Prowadzący sprawę nie chcą zdradzać szczegółów zeznań Leszka W., ani tego, w jaki konkretnie sposób miał torpedować śledztwo dotyczące śmierci dziewczyny.
Z naszych ustaleń wynika, że to właśnie skazany przyjmować miał 14 sierpnia 1998 r. zgłoszenie o zaginięciu Iwony Cygan od jej rodziców. Kilka godzin później zwłoki dziewczyny znalazł rolnik wypasający krowy w międzywalu Wisły w Łęce Szczucińskiej. Ciało nosiło liczne ślady pobicia. Na szyi miała zaciśnięty drut, a ręce skrępowane sznurkiem.
Kliknij i czytaj więcej o zabójstwie Iwony Cygan
Wiele wskazuje jednak na to, że 17-latka została zamordowana w innym miejscu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Iwona mogła być maltretowana w jednym z lokali na terenie Szczucina.
Główny podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem Paweł K. ps. "Klapa" czeka na ekstradycję z Austrii do P
Obecnie w areszcie przebywają także Renata G. - przyjaciółka Iwony Cygan, dwaj byli policjanci ze Szczucina - Grzegorz J. oraz Jerzy S., a także ojciec „Klapy” - Józef K., który jest podejrzany o pomocnictwo w zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem. Do grona aresztowanych dołączyli w piątek Bogdan P., Andrzej K. i Paweł W. - policjanci z Dąbrowy Tarnowskiej.
Źródło:TVN24
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska