Od piątku wstęp do Sejmu i na salę plenarną mają tylko posłowie. Takie obostrzenia paraliżują prace nie tylko dziennikarzy, ale również samego parlamentu.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Nie wejdzie tam teraz nikt oprócz posłów - zaznacza posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. - Jutro o godzinie 10 mamy zaplanowane już dwa tygodnie temu konsultacje społeczne na temat organizacji pozarząowych w Polsce. I zastanawiamy się, czy te organizacje zostaną w ogóle jutro wpuszczone, bo jak nie, to będzie po prostu awantura. Bo to są konsultacje, które w takim cyklu, my rozpoczynamy - to miały być pierwsze - po tych zdarzeniach z Glińskim, z Ewą Bugałą z telewizji publicznej. I przyjdą topowe organizacje. I teraz, to się ma wszystko odbyć jutro. Najpierw miało być spotkanie z mediami. Teraz nie wiemy, co będzie. Czy nam sali nie dadzą?
Posłanka dodaje: - PiS jest nieprzewidywalny. Żadna z tych osób nie potrafi podjąć decyzji, póki nie dostanie przyzwolenia z góry. To po prostu widać gołym okiem, to jest śmieszne, ale też wręcz tragiczne. Bo to ci ludzie doprowadzili do tego, że są traktowani, jak marionetki, a to przecież dorośli ludzie - komentuje Scheuring-Wielgus.