Kluby Amazonek są już prawie we wszystkich miastach naszego województwa. Pani Elżbieta chce stworzyć taki klub w Świeciu. Aby zarejestrować klub, potrzebnych jest 15 osób. I tu pojawiają się problemy.
- Jak do tej pory udało mi się dotrzeć do zaledwie kilku kobiet - mówi Elżbieta Kapuścińska . - Mimo tak wielkiej kampanii społecznej, nadal rak piersi jest chorobą, której większość się wstydzi i nie mówi o niej. Myślałam, że będzie łatwiej. Można powiedzieć, że wiele kobiet nie czuje się w pełni kobietami po amputacji piersi, co dla mnie jest całkowita nieprawdą.
Kobieta nie boi się mówić o tym, że sama walczy z rakiem od ponad dziesięciu lat.
- Wykryto u mnie guz, gdy była w sanatorium w 92 roku- opowiada. - Po trzech tygodniach już go wycięto w szpitalu w Bydgoszczy. Po roku okazało się, że guz jest także w drugiej piersi. Także go usunęli. Po pięciu latach okazało się, że był to najbardziej złośliwy z guzów. Jestem pod stałą opieką lekarzy onkologów. I kiedy odwiedzam bydgoskie centrum onkologii, widzę jaki strach niesie ta choroba. Tam korytarze wypełnione są przerażającą ciszą i strachem. Powiedziałam sobie, że jak przejdę na emeryturę i dożyję, założę stowarzyszenie Amazonek.
Jej dwie siostry także walczą z chorobą. Ona wie, z czym musi zmierzyć się kobieta.
- Kiedy ma się wokoło siebie kochającą rodzinę, jest łatwiej - mówi. - Ale są takie panie, które nie mają nikogo. Są zamknięte w czterech ścianach i cierpią podwójnie. Chcę do nich dotrzeć. Wyrwać je z zamknięcia.
Pani Elżbieta pytała w centrum onkologii, czy dużo kobiet z powiatu świeckiego do nich się zgłasza?
- Powiedzieli, że dużo - mówi kobieta. - Jednak z racji tajemnicy zawodowej, nie mogą mi ich wskazać. Dlatego też za pośrednictwem "Pomorskiej" chciałabym do nich trafić. Niech się do mnie zgłaszają. Razem będziemy mogły stworzyć klub.
Pani Elżbieta ma już przygotowany statut. Wie, jak będzie wyglądała działalność stowarzyszenia.
- Będziemy się spotykać co czwartek, tak jak to się przyjęło we wszystkich klubach w kraju - dodaje. - Będziemy organizować spotkania ze specjalistami, psychologami, dietetykami. Będziemy wyjeżdżać na wspólne imprezy, biwaki czy turnusy lecznicze. Swoją pomoc obiecała pani Dybowska, dyrektor przychodni zdrowia w Świeciu oraz Urząd Gminy w Świeciu. Wszystko jednak zależy od nas. Od tego czy razem będziemy się tworzyć klub i działać. Bardzo mi zależy na tym, aby nawiązać kontakt z paniami, które walczyły lub walczą z rakiem. Razem na pewno sobie z nim poradzimy.
Wszystkie panie, które chciałby pomóc pani Elżbiecie w stworzeniu Klubu Amazonek mogą się z nią kontaktować pod numerem telefonu 562-61-04 lub 604-286-273.
Zapraszam Amazonki
(karp)

Elżbieta Kapuścińska szuka kobiet z powiatu świeckiego, które chorowały lub chorują na raka piersi. Chce razem założyć Klub Amazonek.