Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarabiali na wichurze. Będą kary!

Agnieszka Domka-Rybka
Nielegalne praktyki mogą wciąż trwać, bo przecież poszkodowani w nawałnicy nadal odbudowują swoje zniszczone domy i w wielu przypadkach potrwa to jeszcze bardzo długo
Nielegalne praktyki mogą wciąż trwać, bo przecież poszkodowani w nawałnicy nadal odbudowują swoje zniszczone domy i w wielu przypadkach potrwa to jeszcze bardzo długo Fot. archiwum AIP
Firmom, które próbowały lub nadal próbują zarobić na ofiarach nawałnicy, podnosząc ceny niezbędnych materiałów, mogą grozić nawet milionowe kary.

UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie ustalenia, czy na terenach dotkniętych nawałnicami dochodzi do zmów cenowych lub nadużywania pozycji dominującej.

Są nim objęte są trzy województwa: kujawsko-pomorskie, wielkopolskie i pomorskie.

Bydgoszcz bada niepokojące sygnały

- Chcemy przyjrzeć się zachowaniom przedsiębiorców w miejscach, gdzie przeszła wichura 
- zapowiada Marek Niechciał, prezes UOKiK. - Niepokojące mogą być nagłe i nieuzasadnione wzrosty cen paliw czy materiałów budowlanych.

W ramach prowadzonego postępowania UOKiK poprosił trzynaście gmin, powiatów oraz sołectw, a także wojewodów z terenów objętych sierpniowymi nawałnicami o przekazywanie informacji o nieprawidłowościach.

Ewentualne przypadki łamania prawa zgłaszać mogą również rzecznicy konsumentów oraz mieszkańcy.

Straty po nawałnicy. Masz ubezpieczenie? Zrób zdjęcia i opisz stratę

52 323 16 24 - to numer infolinii Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy, gdzie można sygnalizować nielegalne praktyki handlowe, które miały, bądź nadal mają miejsce - poszkodowani wciąż odbudowują swoje zniszczone domy.

- Będziemy je natychmiast przekazywać Delegaturze UOKiK w Bydgoszczy – podkreśla Luiza Chmielewska, naczelnik Wydziału Prawno-Organizacyjnego i Ochrony Konsumentów w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy. Prosimy o telefony.

Agregaty za 1500 zł, a w sklepie były za 800 zł

- Prowadzimy postępowanie dla wszystkich trzech województw, naszego oraz wielkopolskiego i pomorskiego - informuje Piotr Adamczewski, dyrektor bydgoskiej Delegatury UOKiK. - Wszczęliśmy je m.in. z uwagi na niepokojące informacje pojawiające się w mediach społecznościowych. Ponadto nasz inspektor był członkiem sztabu kryzysowego przy wojewodzie i również docierały do niego podobne wieści. Jednak, podkreślam, na razie zbieramy informacje i nikogo nie oskarżamy. Ale, jeśli okaże się, że na pewno doszło do takich sytuacji, nieuczciwym przedsiębiorcom grożą kary finansowe w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu.
Czyli, w przypadku większych firm, mogą to być nawet miliony złotych.

Dyrektor Adamczewski zwraca również uwagę, że niektóre informacje nie potwierdzają się.
Tak było choćby w przypadku, który opisywała „Pomorska”, gdy ktoś napisał na Facebooku, że w Sośnie sprzedawano wodę mineralną w cenie 8 zł za litr.

- Gdy tylko dotarły do mnie takie słuchy, natychmiast wsiadłem w samochód i objechałem okoliczne sklepy - powiedział nam Leszek Stroiński, wójt Sośna. - Żaden nie miał w sprzedaży wody za 8 zł!

Jednak wciąż docierają do nas informacje o haniebnych praktykach.

- Do wioski przyjechał samochód z gdańską rejestracją, był załadowany agregatami - wspomina mieszkaniec gminy Koronowo. - Wysiadł mężczyzna i oferował urządzenia za 1300 zł, a potem nawet za 1500 zł. Rolnicy kupowali, bo prąd był im niezbędny, żeby wydoić krowy. Nie dostawali żadnych faktur. Później ktoś widział identyczne agregaty w sklepie po 800 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska