WIDEO: Trzy Szybkie
Do zatrzymania podejrzanych doszło rankiem 14 stycznia. Jak informuje CBA, cała trójka została przewieziona do Prokuratury Regionalnej w Katowicach, gdzie usłyszy zarzuty korupcyjne. W przypadku byłego senatora PiS (później niezrzeszonego) a także jego syna, chodzi m.in. o przyjęcie wielomilionowych łapówek. Z kolei Marcie M. zarzuca się wręczenia korzyści majątkowej w formie kontraktów zawartych z Fundacją Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach, założonej przez Stanisława K. Do tej pory zarzuty usłyszało 24 podejrzanych.
Pierwsza odsłona śledztwa
Postępowanie w sprawie korupcji, której miał się dopuścić m.in były senator, jego syn oraz dyrektor PFRON toczy się od 2016 roku. Po raz pierwszy opinia publiczna usłyszała o zarzutach pod adresem prominentnego polityka PiS, jego syna Grzegorza oraz pięciu innych osób w 2017 roku. Mówiło się m.in. o przyjmowaniu korzyści majątkowych oraz pośrednictwie w załatwianiu korzystnych rozstrzygnięć w instytucjach państwowych. Kwota łapówek, które wykryło CBA miała wynieść 1, 170 mln zł. CBA przeszukało wówczas dom senatora, zaś Prokuratura Rejonowa w Katowicach, która przejęła śledztwo, wystąpiła z wnioskiem o cofnięcie jego immunitetu, ale wniosek przepadł w senackim głosowaniu. I choć Stanisław K. uniknął wówczas aresztu, za kratki trafił jego syn, pełniący funkcję wiceprezesa Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach. Dla Grzegorza K. nie był to pierwszy kontakt z prawem, bowiem kilka lat wcześniej został skazany m.in. na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata za ustawienia czterech meczów piłkarskich klubu Kolejarz Stróże. Ostatecznie syn byłego senatora opuścił areszt po wpłaceniu 800
tys. zł tytułem poręczenia.
Afera z hotelem Cracovia w tle
Zatrzymani w 2017 roku to poza Stanisławem K. i Grzegorzem K. także Przemysław K., założyciel warszawskiej spółki Griffin - inwestora na rynku nieruchomości, Mikołaj M., - związany z firmą deweloperską Echo Investment, nieznany bliżej biznesmen Grzegorz F. i powiązany z nim rodzinnie Marcin F. - prezes zarządu spółki województwa małopolskiego Małopolskie Dworce Autobusowe (zarządza m.in. dworcem autobusowym w Krakowie). Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się wówczas, że chodziło o zakup budynku po dawnym hotelu Cracovia w Krakowie oraz sprawę jego wpisu do rejestru zabytków. Taki wpis utrudniałby przebudowę budynku, a planowano tam m.in. galerię handlową. Do tego nie doszło, bo Echo mając problemy z władzami Krakowa i mieszkańcami, którzy protestowali przeciwko inwestycji, ostatecznie sprzedało budynek Skarbowi Państwa, a teraz zarządza nim Muzeum Narodowe w Krakowie.
W trakcie pierwszej odsłony "sprawy senatora Stanisława K." funkcjonariusze CBA zabezpieczyli dokumenty i dane elektroniczne w blisko 40 miejscach, w tym w mieszkaniach prywatnych, firmach oraz w biurach w Warszawie, Kielcach i w woj. małopolskim.
Kolejne zatrzymania
Sprawa powróciła na łamy gazet w grudniu 2019 roku. Trzy osoby związane z działalnością jednej z warszawskich spółek zostały wtedy zatrzymane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Chodziło o biznesmenów - szefa i byłego szefa polskiego oddziału znanej austriackiej firmy działającej m.in. w branży informatyzacji transportu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zostali zatrzymani, bo mieli wręczyć milion złotych łapówki poprzez fundację senatora Stanisława K. - w zamian za załatwienie kontraktu na kolei.
Sprawa miała jeszcze jeden wątek. Chodziło o postawienie senatorowi Stanisławowi K. zarzutu o wzięcie łapówki za załatwienie przeniesienia więźnia Roberta P. z aresztu w Tarnowie, gdzie ten odsiadywał wyrok za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, do Krakowa. Skazany dzięki ingerencji senatora miał trafić z oddziału zamkniętego do półotwartego, gdzie odsiadka jest lżejsza. Prosić o to senatora mieli dwaj inni zatrzymani w tej sprawie, tajemniczy biznesmen Grzegorz F. oraz Marcin F., prezes Małopolskich Dworców Autobusowych.
Walka o fotel senatora
Pomimo prowadzonego przez CBA śledztwa, senator Stanisław. K. zawieszony przez PiS w prawach członka, zdecydował się w 2019 roku po raz kolejny kandydować do Senatu RP, tym razem jako kandydat niezależny. Długoletni lider Prawa i Sprawiedliwości na Sądecczyźnie miał wówczas stanąć w szranki ze swoją byłą koleżanką partyjną czyli Martą M. Radna sejmiku wojewódzkiego i dyrektor małopolskiego oddziału PFRON zrezygnowała jednak ze startu w wyborach, zaś PiS wystawił kandydaturę Witolda Durlaka, radnego powiatowego i byłego współpracownika senatora. To właśnie z nim Stanisław K. przegrał walkę o kolejną kadencję w senacie.
Duże zaskoczenie
Zatrzymanie Marty M., znanej na Sądecczyźnie m.in. z działań na rzecz osób niepełnosprawnych wzbudziło w regionie spore zaskoczenie. Arkadiusz Mularczyk i Patryk Wicher, posłowie PiS z regionu, przyznają, że nie spodziewali się, że nazwisko ich partyjnej koleżanki wypłynie w śledztwie dotyczącym korupcji.
- W tym momencie jest za wcześnie na jakiekolwiek komentarze w tej sprawie - mówią zgodnie.
Mularczyk, szef miejskich struktur PiS w Nowym Sączu dodaje, że przyszłość Marty. M w partii Jarosława Kaczyńskiego będzie przedmiotem wnikliwej analizy.
Marta M. pełniła w ciągu swojej kariery zawodowej wiele różnych funkcji. Była m.in. pełnomocnikiem Wojewody Nowosądeckiego ds. Uzależnień, pełnomocnikiem Zarządu Województwa Małopolskiego ds. Profilaktyki i Przeciwdziałania Uzależnieniom, a także Ekspertem Wojewódzkim ds. Informacji o Narkotykach i Narkomanii Województwa Małopolskiego. Ryszard Nowak, były prezydent Nowego Sącza, powołał ją również na stanowisko pełnomocnika Prezydenta Miasta Nowego Sącza ds. Społecznych.
Afera senatora z PiS: akt oskarżenia czy umorzenie? Prokurator zdecyduje po wyborach
[b]
Kibice kpią w internecie: dwa oblicza senatora PiS [WIDEO]
- Zobacz, gdzie swoje biura mają posłowie z Nowego Sącza
- Najlepsze salony sukien ślubnych w Nowym Sączu i okolicy według opinii w Google [PRZEGLĄD]
- Top 10 powodów do niezadowolenia mieszkańców Nowego Sącza
- Majątki sędziów z Nowego Sącza. Wiesz, że większość z nich spłaca pożyczki?
- Te budynki straszą od lat i proszą się o wyburzenie
- Mistrzowie parkowania na sądeckich ulicach
