- Poseł Łukasz Zbonikowski w Kowalu umieścił co najmniej dwa banery z wyraźnie widocznymi logo partii Prawo i Sprawiedliwość - poinformował nas czytelnik. - Widziałem między innymi przy pomniku Kazimierza Wielkiego.
Sprawdziliśmy. Banery, na których znajduje się zdjęcie parlamentarzysty i logo PiS, zawieszono także we Włocławku.
Baner z logo PiS go zaskoczył
- Czy ten człowiek nie uważa, że to dyshonor? - pyta nasz Czytelnik. - Skoro go nie chcą w partii, to jak może nadal występować pod jej szyldem? To wygląda na jakąś prowokację.
Przypomnijmy, włocławski poseł został zawieszony przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka. Cofnięta została mu także rekomendacja partii na zbliżające się wybory. A wszystko po tym, jak napisaliśmy o tym, że w nocy 12 września jego żona i jej matka powiadomiły chełmińską policję o tym, że Łukasz Zbonikow-ski zabrał małżonce telefon komórkowy używając przemocy. W związku z tym, że posła chroni immunitet, mundurowi przekazali sprawę prokuraturze. Tam stawiły się obie panie, które - mimo zapowiedzi posła, że odwołają zeznania - nie uczyniły tego. Dopiero po kilku dniach żona posła, Monika, oświadczyła, że wycofa oskarżenia. Po kolejnych kilku - prokurator zdecydował o umorzeniu sprawy.
Poseł uważa, że mu wolno
- Promuję swoje sprawozdanie poselskie z dotychczasowej działalności - tłumaczy Łukasz Zbonikowski zapytany o to, czy nie uważa, że zachowuje się niehonorowo. - Ponieważ przez ostatnie 12 lat byłem członkiem, a od 10 lat posłem Prawa i Sprawiedliwości, to już do końca życia będę mógł używać tej symboliki za ten okres mojego życia. Chyba, że ja się mylę i ktoś udowodni, że nie byłem członkiem i posłem PiS - to wtedy wszystko zrewiduję. Także te troski i obawy czytelnika są nieuzasadnione i niepotrzebne - dodaje poseł.
Innego zdania o tym, że Zbonikowski promuje się logiem PiS, choć nie jest już w partii, są władze centralne PiS.
O sprawie udało nam się porozmawiać z Elżbietą Witek, rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości. Poseł został zawieszony, zrobił to prezes Kaczyński - mówi Elżbieta Witek. - To tak samo, jakby go już w niej nie było. Na najbliższym posiedzeniu prezes na pewno będzie prosił o rekomendację, aby go wykreślić. Poza tym, mamy komisję etyki i dyscypliny partyjnej, która wyciągnie konsekwencje z tego, że na jego materiałach wyborczych pojawiło się logo PiS. W ten sposób bowiem Zbonikowski wykorzystuje niewiedzę ludzi, którzy jeszcze nie słyszeli o tym, że nie ma on rekomendacji PiS na te wybory. Niestety, został zarejestrowany na naszej liście i ordynacja wyborcza nie pozwala nam już nic zrobić, gdy sam nie chce się z niej wycofać.
Więcej dzisiaj, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie