Drugoligowiec od piątku nie ma prezesa. Z funkcji szefa spółki zrezygnował Maciej Skwierczyński. Tego samego dnia doszło do spotkania prezydenta Rafała Bruskiego i jego zastępcy Sebastiana Chmary z zarządem SP "Zawisza'' oraz Pultynem. Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że ten ostatni nie zdecydował się objąć prezesury.
W tej sytuacji postanowiono skonsultować się ze środowiskiem kibiców: kogo widzi jako szefa spółki. W sobotę oba stowarzyszenia - kibiców i Zawiszy spotkały się i podjęły decyzję o zaopiniowaniu Marcina Jałochy i Jacka Jankowskiego. Rozważana była także kandydatura Pultyna, ale on podtrzymał swoją piątkową deklarację.
Jednocześnie szefowie SKZB podkreśli w swoim oświadczeniu, że zaakceptują każdy wybór władz miasta. - Jestem zaszczycony oraz wyróżniony i dziękuję kibicom za zaufanie - mówił Jankowski. - Sprawa wyboru prezesa spółki leży w gestii większościowego udziałowca - dodał.
Także Jałocha podziękował za wyróżnienie, ale dodał. - Ze względów zawodowych musiałem odmówić - przyznał. - Jednak chętnie podjąłbym się wyczyszczenia spraw finansowych w spółce, bo na tym się znam. Jeśli tak będzie wola udziałowców, to mogę się tym zająć, społecznie. Pragnę też zaapelować do wszystkich, którym Zawisza leży na sercu, by powstrzymali emocje i nie obrażali ludzi, którzy dla tego klubu zrobili wiele dobrego - podkreślił.
- Cieszę się, że kibice odpowiedzieli na nasz apel i wskazali swoich kandydatów - mówi Chmara. - Trwają konsultacje i do wtorku powinno się ostatecznie rozstrzygnąć kto będzie prezesem - dodał zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Warto podkreślić, że SKZB przedstawiło Chmarze projekt dotyczący sprzedaży karnetów, co powinno poprawić sytuację finansową spółki.
Oprócz wyboru prezesa w najbliższych dniach spółkę czeka jeszcze jedno ważne wydarzenie - podpisanie umowy sponsorskiej z Grupą Żywiec.