Na stadionie przy Gdańskiej najskuteczniejszy atak (25 goli) zmierzy się z najbardziej szczelną defensywą (9). Obie drużyny notują bardzo dobrą passę. Bydgoszczanie nie przegrali od sześciu meczów, a ekipa z Ząbek jest niepokonana o jeden mecz więcej. To powinno gwarantować odpowiednią jakość widowiska.
- Zagrają dwa zespoły, które chcą grać w piłkę więc powinny zadowolić kibiców - mówi Piotr Petasz, były zawodnik Zawiszy, obecnie obrońca Dolcanu.
Bydgoskich akcentów w drużynie z Ząbek jest więcej. Już od kilku lat zawodnikiem tego zespołu jest Damian Świerblewski. To wychowanek Zawiszy. Podobnie zresztą jak Marcin Krzywicki i Kamil Wiktorski, grający aktualnie w Dolcanie. Jednak tylko Petasz i Świerblewski mają pewne miejsce u trenera Dariusza Dźwigały. Krzywicki jest rezerwowym, ale dość często pojawia się na boisku. Z kolei Wiktorski grał na początku sezonu, a teraz Dźwigała z niego wcale nie korzysta.
W niedzielę oficjalnie jako trener Zawiszy zadebiutuje Maciej Bartoszek. W Chojnicach jeszcze nie mógł prowadzić zespołu, ponieważ miał karę z czasów gdy trenował Legionovię. Poza tym wtedy był z zespołem ledwie dwa dni. Teraz odbywa cały mikrocykl treningowy i jego wpływ na zespół powinien być większy.
Bartoszek ma komfort w przygotowywaniu zespołu do meczu z Dolcanem ponieważ ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Po wyleczeniu kontuzji do treningów wrócił Wasil Panajotow. Tym samym jest większa jest konkurencja w linii pomocy oraz możliwości zestawienia linii środkowej.
Dolcan w dotychczasowych meczach po pięć meczów wygrał i zremisował oraz poniósł jedną porażkę. Sposób na ekipę z Ząbek znalazła Sandecja Nowy Sącz, która wygrała 3:2.
Te osiągnięcia pokazują jak trudny do pokonania jest Dolcan. Warto podkreślić, że dorobek zespół z Dolcan został wywalczony głównie na boiskach rywali. Ząbkowianie długo nie mogli grać na swoim boisku, ponieważ nie mieli zamontowanego sztucznego oświetlenia. Dopiero w ubiegłej kolejce po raz pierwszy w tym sezonie zagrali przed własną publicznością. Zremisowali z Chrobrym Głogów 1:1. Pozostałe dwa spotkania w charakterze gospodarza rozegrali gościnnie w Pruszkowie.
W niedzielne popołudnie zapowiada się ciekawe spotkanie o pozycję lidera. Trudno wskazać faworyta, ponieważ obie drużyny mają swoje atuty. O sukcesie może zdecydować jedna akcja.