- Do tego meczu musimy podejść z takim samym nastawieniem jak do spotkań z Olimpią czy Nielbą - twierdzi szkoleniowiec. - Jeśli chcemy zbliżyć się do Miedzi, to musimy w dwóch następnych meczach zdobyć sześć punktów - dodaje.
Trzy "oczka" ą pewne za walkower z Polonią Słubice. Na boisku trzeba wywalczyć punkty z lechistami.
Teoretycznie wydaje się to bardzo łatwe. W rzeczywistości trzeba będzie się natrudzić, by ograć rywala. Lechia przegrała ostatnich siedem meczów, ale tylko w jednym z nich różnicą wyższą niż jeden gol.
Warto podkreślić, że lider z Grudziądza wygrał z nimi tylko 2:1, długo przegrywając, a zwycięstwo zapewnił sobie w końcówce. Z kolei Chojniczanka wygrała zaledwie 1:0, mimo że bramkę zdobyła już na początku meczu.
Mentalność najważniejsza
- Lechia jest w tabeli niżej, niż gra jaką prezentuje - twierdzi trener Zawiszy. - Jednak dla nas liczy się tylko zwycięstwo. Jesteśmy zdecydowanym faworytem i na boisku musimy to udowodnić - twierdzi.
Najważniejsze będzie przygotowanie mentalne do meczu. Chodzi o to, by zawiszanie nie zlekceważyli młodego zespołu z Zielonej Góry.
- Nie podarowałbym sobie, gdybym nie potrafił zmobilizować zespołu na mecz z Lechią -przekonuje szkoleniowiec. - Przecież to wszystko, co osiągnęliśmy poszłoby w niwecz, gdybyśmy nie wygrali w środę - twierdzi trener Topolski.
Lekki problem z selekcją
Pod znakiem zapytania stoją występy Błażeja Jankowskiego (choroba), Rafała Piętki i Galdino (urazy). Jednak jak podkreśla szkoleniowiec, to nie jest wielki problem, bo kadra jest szeroka. Jego zdaniem jest lekki problem z wyselekcjonowaniem osiemnastki meczowej.
- Za "Jankesa" może zagrać Marcin Łukaszewski, a Galdino dobrze zastąpił Szymon Maziarz - twierdzi trener. - Od biedy oni wszyscy mogliby zagrać, tylko czy jest sens ryzykowania ich zdrowiem. Niech lepiej się dobrze wyleczą i będą w pełni sił na ostatnie pięć spotkań. Wtedy będziemy potrzebowali wszystkich zawodników i każdy będzie przydatny - twierdzi szkoleniowiec.
Do drużyny po pauzie za kartki wraca Łukasz Ślifirczyk. Uraz wyleczył także Marcin Tarnowski, ale on będzie jeszcze musiał poczekać na swoją szansę.
Imienne bilety
Na spotkanie z Lechią będą sprzedawane imienne karty wstępu, dlatego trzeba posiadać przy zakupie i wejściu na stadion dowód tożsamości z numerem PESEL.
Zarząd klubu podjął decyzję, że wszystkie bilety są w cenie 5 zł.
Kibicom zostaną udostępnione tylko dwie trybuny - A i B. Nie będzie możliwości przemieszczania się pomiędzy sektorami. Kibice mający bilety na trybunę Aędą wpuszczani wejściem od strony kortów tenisowych. Z kolei ci udający się na trybunę B bramą od strony ul. Gdańskiej.
Początek meczu o 19. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl