Po zmianie trenera i zwycięstwie nad Katowicami wydawało się, że Zawisza najgorsze ma już za sobą. Zwyżkę formy bydgoszczanie mieli potwierdzić w Polkowicach i pewnie pokonać słabiutkiego rywala. Niestety, podopieczni Jurija Szatałowa z Dolnego Śląska wracają tylko z punktem.
Początek sobotniego spotkania nie dostarczył żadnych emocji. Z boiska wiało nudą, a oba zespoły grały bardzo nerwowo i niedokładnie. W 32. minucie Zawisza przeprowadził składną akcję i kilkoma podaniami "rozmontował" obronę Polkowic, a formalności dopełnił Błąd. Do końca pierwszej połowy goście grali bardzo uważnie i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku.
Po zmianie stron zaczęli dominować ambitni gospodarze, którzy z każdą minutą coraz groźniej atakowali. Bramka dla Polkowic wisiała w powietrzu, lecz wydawało się, że zawiszanie "dowiozą" jednak skromne zwycięstwo do końca spotkania. Niestety, w 84. minucie wyrównał Piotrowski, który sprytnym strzałem z linii pola karnego pokonał wychodzącego z bramki Witana.
Zawisza stracił więc w Polkowicach dwa kolejne punkty. Co gorsze Nieciecza pokonała w sobotę 1:0 w Elblągu Olimpię, a jeśli w niedzielę Pogoń zdobędzie Ząbki strata bydgoszczan do premiowanego awansem miejsca wzrośnie już do 6 punktów. A do końca rozgrywek pozostało już tylko 6 kolejek.
KS Polkowice - Zawisza Bydgoszcz 1:1 (0:1)
POLKOWICE: Kazimierczak - Wacławczyk, Nowak, Kucharzak, Salamoński (70. Peroński) - Piotrowski, Janus, Dąbrowski (46. Bancewicz), Kuświk (60. Piątkowski) - Podstawek, Kocot.
ZAWISZA: Witan - Oleksy, Skrzyński, Drzymont, Ilków-Gołąb - Strąk, Ekwueme - Geworgjan (72. Kukol), Masłowski, Błąd (79. Stefańczyk) - Wójcicki (88. Piętka).
Zapis relacji na żywo kliknij tutaj
Czytaj e-wydanie »