MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza zagra w Bytomiu z Polonią. Olimpia podejmie rywala z Polkowic

(DARK)
Paweł Strąk (z prawej) odpowiada za zabezpieczenie defensywy Zawiszy
Paweł Strąk (z prawej) odpowiada za zabezpieczenie defensywy Zawiszy Fot. Paweł S kraba
Kibice naszych drużyn z regionu chcą powtórki ze środy - zwycięstw efektownych i przekonywujących. Jednak nie będzie o to łatwo.

Polonia przegrywając w Katowicach praktycznie została spadkowiczem. Ma jeszcze matematyczną szansę na utrzymanie, ale trudno przypuszczać, by odrobiła straty. -Trudno powiedzieć co rywale mają w głowach i jak podejdą do meczu - mówi Jurij Szatałow, trener Zawiszy.

- Uważam, że do końca będą szukać swoich szans i nie odpuszczą - dodaje szkoleniowiec, który z Polonią osiągnął bardzo dobre wyniki w Ekstraklasie (dwa razy 6. miejsce). Wydaje się, że wraca do Bytomia z sentymentem.

- Nie jestem sentymentalny - twardo stawia sprawę opiekun niebiesko-czarnych, który z Cracovią wygrał w Bytomiu 2:1. Taki wynik pewnie teraz zadowoliłby go z Zawiszą.- U nas się nic nie zmienia - mówi. - Pojechaliśmy po 3 punkty i nic innego się nie liczy. Innego scenariusza niż nasze zwycięstwo nie bierzemy pod uwagę. Liczę, że narzucimy swój styl gry - dodaje.

Ekwueme czy Jankowski?

Trener Szatałow ma właściwie jeden dylemat dotyczący podstawowej jedenastki. Nie może zagrać pauzujący za kartki Paweł Zawistowski (dwa mecze). Partnerem Pawła Strąka na pozycji defensywnego pomocnika będzie ktoś z dwójki:Martins Ekwueme - Błażej Jankowski. Do kadry meczowej wrócił Krzysztof Hrymowicz. Trener ciągle nie może korzystać z kontuzjowanego Wahana Geworgjana.

Do przerwy 1:0

W Grudziądzu mecz o niesłychanej wadze. Olimpia, która walczy o utrzymanie podejmie rywala z Polkowic, który jest już jedną nogą w II lidze. Biało-zieloni wyprzedzają polkowiczan o 7 punktów.- Wiemy, że dla nich jest to mecz ostatniej szansy - mówi Marcin Kaczmarek, trener Olimpii. - Są bardzo zdeterminowani. Walczą do ostatniego gwizdka i często w końcówkach strzelają gole. Mają swoje atuty, ale my uważamy, że dysponujemy lepszym zespołem i mamy więcej atutów. Mecz z Elblągiem był dopiero pierwszą połową. Prowadzimy do przerwy 1:0, ale musimy wygrać drugą połowę z Polkowicami, by była pełnia szczęścia - dodaje.

Szkoleniowiec podkreśla, że najważniejsze będzie zachowanie odpowiednich akcentów pomiędzy atakiem i obroną oraz zabezpieczenie defensywy po stracie piłki.

Dodatkowo opiekun biało-zielonych uważa, że bardzo ważne będzie rotowanie składem przy tak dużym natężeniu gier jak w końcówce sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska