Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawód: wróżka

Magdalena Stremplewska
- Profesorowie próbują zaczarować rzeczywistość według zasady: jak o czymś nie mówimy, to tego nie ma - mówi wróżka Inana.
- Profesorowie próbują zaczarować rzeczywistość według zasady: jak o czymś nie mówimy, to tego nie ma - mówi wróżka Inana. Fot. Lech Kamiński
Przepowiadają przyszłość, jasnowidzą, jasnosłyszą, teleportują myśli. Zdaniem ministerstwa pracy - wykonują zawód. Innego zdania są naukowcy.

Profesorowie sprzeciwiają się obecności profesji wróżbity, medium czy jasnowidza w rejestrze zawodów. Ich zdaniem, to nie przystoi cywilizacji XXI wieku. - Uznanie zawodu wróżbity to zrównywanie pseudonaukowych bredni, jak mówią niektórzy, z poznaniem naukowym - mówi prof. Andrzej Szahaj, filozof z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Naukowcy protestują

Naukowiec solidaryzuje się z autorami listu przeciw "uzawodowieniu" wróżbiarstwa. - Z punktu widzenia kapitalizmu, sprawa jest jasna - jeśli wróżbici mają swoich klientów, to znaczy, że jest to ich zawód. Jednak instytucjonalizacja takich zawodów ma negatywny wydźwięk wychowawczy. Bo skoro instytucje państwowe akceptują taką działalność, to dają do zrozumienia, że ci ludzie wykonują rzeczy równie ważne, pożyteczne i słuszne, jak wszyscy inni. To jest sprawa katastrofalna, bo legitymizuje działania, których nauka nie może zaakceptować - przekonuje Szahaj.

Wróżka Inana z Torunia czuje się dotknięta uwagami profesorów, ale twierdzi, że rozumie ich motywację. - Oni czują się niedocenieni i zagrożeni. Wiele wysiłku i czasu włożyli w edukację, więc nie chcą być porównywani z kimś, kto czuje powołanie do kart, wróżb i parapsychologii. Szkoda, że nie potrafią tego docenić - mówi Inana.

Ministerstwo wpisuje

Ilu magów wśród nas?

- Wróżbici, którzy zdecydowali się zarejestrować działalność gospodarczą są ewidencjonowani w rubryce "usługi pozostałe" razem z czyścibutami, hostessami, opiekunami zwierząt i agencjami towarzyskimi - wyjaśnia Barbara Jurkiewicz z toruńskiego magistratu.

Problemu z wróżkami nie widzi Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Tłumaczy, że obecna klasyfikacja zawodów i specjalności obowiązuje już od 2005 r. - Jest oparta na Międzynarodowej Standardowej Klasyfikacji Zawodów, na podstawie której kraje mogą tworzyć swoje narodowe klasyfikacje zawodów, uwzględniające specyfikę własnych rynków pracy - wyjaśnia Bożena Diaby, rzecznik prasowy resortu. - Każda osoba pracująca musi znaleźć w klasyfikacji zawodów miejsce swojej przynależności zawodowej, również osoby wykonujące tak kontrowersyjne zawody, jak wróżbita, refleksolog, radiesteta, astrolog, czy bioenergoterapeuta.

Zapis ma jednak swoje konsekwencje. Na podstawie rejestru tworzone są bowiem oferty dla osób bezrobotnych. - Pracownicy z najdłuższym stażem nie przypominają sobie, by kiedykolwiek pojawiła się u nas oferta pracy dla wróżbitów, jasnowidzów czy astrologów. Nigdy nie było też u nas osoby, która szukała pracy w charakterze medium czy radiestety - mówi Anna Filipek, pracownica wydziału pośrednictwa pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Toruniu.

Usługi pozostałe

Gdyby jednak taka osoba się pojawiła, należałoby zaoferować jej pracę pokrewną do dotychczas praktykowanej profesji. W innym przypadku mogłaby odmówić zatrudnienia i byłaby uprawniona do pobierania zasiłku.

Okazuje się jednak, że z takich przywilejów wróżbici korzystać wcale nie chcą. Wielu z nich trudni się magią "po godzinach" i nie jest to ich główne źródło dochodu. Dlatego, jak wróżka Inana, nie obawiają się problemów po ewentualnym wykreśleniu ich profesji z oficjalnej listy zawodów. - Skoro ludzie nas odwiedzają, a my umiemy im pomóc, to nie ma się czym martwić - dodaje Inana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska