- Wszystko jest uzależnione od tego, jakie mamy doświadczenie w zbieraniu i rozpoznawaniu grzybów. Ale zawsze musimy kierować się zasadą, aby zbierać tylko te, które znamy i co do których nie mamy wątpliwości – podkreśla Marta Myśliwiec z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (WSS-E) w Bydgoszczy.
Zanim wyruszymy...
Przed wyjściem do lasu, na grzybobranie pamiętajmy o tym, aby zabrać ze sobą:
- przewiewne kosze, w których będziemy umieszczać grzyby
- nożyk do czyszczenia wykręconych grzybów z podłoża
- atlas grzybów, w którym będziemy wyszukiwać napotkane okazy
- środki odstraszające komary i kleszcze
- naładowany telefon, dzięki niemu – w razie zagrożenia – będziemy mogli wezwać pomoc
- małą apteczkę, w której będą m.in.: przyrząd do usuwania kleszczy, plastry opatrunkowe, folia termiczna NRC.
A zbierać grzyby możemy na dwa sposoby. - Jeśli zdecydujemy się na ścięcie, to powinniśmy to robić możliwie blisko podłoża i tak, aby nie uszkodzić grzybni – mówi Marta Myśliwiec. - Drugim sposobem jest wykręcanie grzybów i tu pamiętajmy, aby po tym wykręceniu zasypać pozostawione miejsce mchem lub igliwiem.
Nie niszczmy grzybów, których nie chcemy zbierać, bo są one pożywieniem dla wielu zwierząt.
Z „gąbką” nie tylko jadalne
W Polsce rośnie blisko 1500 gatunków grzybów jadalnych. Wśród nich – choćby ze względu na walory smakowe – grzybiarze cenią sobie borowiki szlachetne, pieprzniki jadalne, czubajki, kanie czy rydze. Także maślaki i podgrzybki, które są bardziej znane aniżeli np. twardzioszek czosnaczek (o smaku czosnku).
- Większość grzybów jadalnych to tzw. rurkowe, które pod kapeluszem mają tzw. „gąbkę”. Ale pamiętajmy, że nie jest to tylko cecha charakterystyczna grzybów jadalnych. Także niektóre trujące i niejadalne charakteryzują się taką „gąbką”. Z kolei wśród grzybów blaszkowych są gatunki jadalne jak pieczarki, pieprzniki jadalne, czy gąski stąd też zbierane okazy warto sprawdzić w atlasie grzybów - podkreśla Marta Myśliwiec. I dodaje: - Porównujmy zdjęcia, cechy charakterystyczne owocników m. in. jaki mają kolor, kształt, zapach i czy pod kapeluszem mają blaszki, czy rurki. Zawsze musimy mieć pewność, że grzyby, które zebraliśmy są jadalne.
A to można też sprawdzić w WSS-E w Bydgoszczy, od poniedziałku do piątku i w godz. od 8.00 do 13.00. W tym czasie można skorzystać z bezpłatnej porady grzyboznawców i klasyfikatorów grzybów.
- Zawsze warto zweryfikować zbiory, aby nie przypłacić grzybobrania zdrowiem, bądź życiem – podkreśla Marta Myśliwiec.- Nie radzimy oceniać zebranych grzybów językiem i nie sugerujmy się też ich kolorem, bo nie każdy jadalny grzyb ma żółtawy lub ciemnobrązowy kolor.
Tak więc podsumujmy: oprócz grzybów jadalnych mamy też grzyby niejadalne - choćby ze względu na charakterystyczny smak, mogą być one gorzkie jak np. goryczak żółciowy. I grzyby trujące, jak znany powszechnie muchomor zielonawy, zwany kiedyś sromotnikowym. Rzadkim, ale bardzo groźnym dla naszego zdrowia jest borowik szatański, nazywany krwistym czy diabelskim. Ma czerwone zabarwienie trzonu i „gąbkę” pod kapeluszem. Łącznie – jak podają Lasy Państwowe - grzybów trujących mamy blisko 200, w tym kilka śmiertelnie.
To nieprawda, że …
Odnośnie grzybów - Lasy Państwowe, weryfikują również pewne opinie i na swojej stronie internetowej podają, iż nieprawdą jest to, że: wszystkie trujące grzyby surowe mają piekący i gorzki smak, bo smak łagodny ma na przykład trujący muchomor zielonawy (sromotnikowy)
- jeśli grzyb jest nadgryziony przez zwierzę to jest jadalny, bo ślimaki bardzo chętnie żerują na trujących muchomorach czerwonych
- wszystkie jadalne grzyby mają pod kapeluszem rurki, a niejadalne blaszki – ponieważ blaszki, a w tym przypadku akurat listewki ma pieprznik jadalny czyli tzw. kurka, a rurki występują u niejadalnego goryczaka żółciowego
- grzyby trujące, po kilkukrotnym obgotowaniu są bezpieczne do spożycia. Wielokrotna obróbka cieplna nie pozbawi ich toksyn
- na zatrucie grzybami najlepsze jest mleko. Tłuszcz z mleka ułatwia wchłanianie toksyn z grzybów, przy zatruciu jak najszybciej powinno się wywołać wymioty.
A propos zatrucia – szczególnie z niektórymi grzybami nie należy łączyć alkoholu. Do grupy tej należy np. jadalny czernidłak pospolity, który nawet po trzech dniach po połączeniu z trunkiem może być dla nas bardzo groźny.
Po pogotowie lub na SOR
- Zatrucie grzybami najczęściej wynika ze złego rozpoznania grzybów jadalnych i trujących. Może też być następstwem niewłaściwego ich przechowywania lub gotowych potraw z grzybów – wskazuje Marta Myśliwiec z WSS-E w Bydgoszczy. - Objawy często przypominają niestrawność lub infekcję przewodu pokarmowego.
I przypomina: - Grzybów powinny unikać kobiety w ciąży i karmiące, dzieci do co najmniej 12 roku życia, osoby starsze, a także osoby z zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego.
A najczęstsze objawy zatrucia grzybami to: nudności, wymioty, ból brzucha i głowy, podwyższona temperatura ciała. Kiedy podejrzewamy, że zjedliśmy trujące grzyby to - po wywołaniu wymiotów - należy jak najszybciej wezwać pogotowie ratunkowe lub zgłosić się do szpitala na SOR.
