Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbierają podpisy pod petycją o budowę ścieżki rowerowej w Łęga Kolonii

(KL)
W akcję zaangażowała się m.in. radna Barbara Fierek.
W akcję zaangażowała się m.in. radna Barbara Fierek. Anna Klaman
Jutro na sesji radna Barbara Fierek przekaże na ręce burmistrz petycję z podpisami w sprawie budowy ścieżki rowerowej z Czerska do Łęga.

Trwa jeszcze liczenie podpisów pod petycją. Skierowana jest ona do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie. Podpisów z imienia i nazwiska może być od 1,5 tys. do nawet 2 tys. Ile, dokładnie - dowiemy się na sesji.
Inicjatorem wysłania podpisów były panie ze Stowarzyszenia Sołectwa Łąg Kolonia.

Przeczytaj także: W Łęgu chcą ścieżki rowerowej nie tylko do Czerska, ale i do Czarnej Wody

- Podczas "Łęskich Kapuśniaków" panie zastanawiały się, co będzie się dalej działo w sprawie ścieżki rowerowej do Łęga Kolonii - mówi "Pomorskiej" radna Barbara Fierek. - Cieszyły się, że geodeci chodzą i mierzą, by powstał projekt ścieżki rowerowej. Ale martwiły się, co będzie dalej. Przecież nie można na tym poprzestać. Sam projekt to za mało.

Oddolna akcja zbierania podpisów pod petycją jest ważna, bo, niestety, już wiadomo, że w gdańskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad mówią, że szans na przyznanie pieniędzy na ścieżkę nie ma. - Dzwoniłam sama do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i usłyszałam, że nasza ścieżka nie zostanie wpisana na listę inwestycji - mówi Fierek. - Rozmowy prowadził też wiceburmistrz Mateusz Rydzkowski i właśnie od niego wiemy, że w GDDKiA w Warszawie o ścieżce wcale nie myślą.

A petycję z tak dużą liczbą głosów już trudno będzie zignorować. Burmistrz Jolanta Fierek zawiezie ją w październiku do Warszawy. W akcję włączyła się również radna powiatowa Teresa Kropidłowska. To dzięki niej w tym roku w ramach bużetu obywatelskiego powstaje z gminnych funduszy ścieżka, bo to m.in. ona zgłosiła ją do budżetu obywatelskiego. To właśnie na to zadanie w ub. r. w budżecie obywatelskim oddano najwięcej głosów.

Barbara Fierek ma pewien żal do czerszczan. - W Łęgu Kolonii, Łęgu i Będźmierowicach wszyscy poparli naszą akcję, ale w Czersku już nie cieszyła się takim powodzeniem - mówi. - Szkoda, bo to chodzi o bezpieczeństwo. Było tyle wypadków. Nie wiem, może czerszczanie myślą, że odebralibyśmy im pieniądze. A przecież nie tak, chodzi o środki z GDDKiA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska