Zbigniew Boniek napisał list. W Zawiszy musi być dyrektor

Dziś mija 50 dni od wizyty Zbigniewa Bońka w Bydgoszczy. Podczas niej partner strategiczny spółki na spotkaniu z dziennikarzami zobowiązał się, że w tym czasie przyjrzy się "na wylot" jej działalności i przedstawi swoje uwagi, pomysły, konkretne rozwiązania. Wychowanek Zawiszy, który prócz codziennego doradzania, pomaga spółce w konkretnych sprawach (ostatnio pozyskał sponsora Mennicę Polską na kwotę 200 tysiecy złotych), wysłał do udziałowców list.

Boniek na wstępie pisze: "Minęło już ponad 60 dni od czasu, kiedy zdecydowałem się pomóc Klubowi Zawisza Bydgoszcz. Obserwując całą sytuację z boku, a zarazem pomagając Klubowi na wielu płaszczyznach widzę, iż dla dobra Klubu należałoby zakończyć wszelkie kłótnie i nieporozumienia. Widać, że wszystkim w Bydgoszczy zależy na wielkiej piłce, tylko nikt nie koncentruje się na zagadnieniach dotyczących strategii Klubu i jego profesjonalizacji".

Musi być dyrektor

W piśmie skierowanym do udziałowców Boniek dokonuje analizy obecnej sytuacji kadrowej w klubie i sposobu zarządzania nim. Definiuje konkretne rozwiązania personalne w Radzie Nadzorczej i Zarządzie. Sugeruje możliwie szybkie powołanie dyrektora: "To pilne stanowisko do objęcia ze względu na właściwe bieżące funkcjonowanie klubu. Nawał codziennej pracy związanej z marketingiem, organizacją meczów i bieżącą działalnością byłyby zadaniami dla dyrektora Klubu" - argumentuje partner strategiczny.

W dalszej części listu Zbigniew Boniek koncentruje uwagę udziałowców na następujących kwestiach: zapewnieniu płynności finansowej do końca tego roku przez głównego akcjonariusza, przełamaniu impasu co do terenów przy ul. Powstańców Warszawy, gdzie trenuje drużyna, natychmiastowego wprowadzenia "Kart kibica", ponownego podjęcia rozmów ze sponsorami ("przy zmianie struktury spółki i pełnym zaangażowaniu członków zarządu - warunek stworzenie im pełnej płynności finansowej - jest możliwość odbudowania wizerunku klubu"), współpracy ze Stowarzyszeniem Piłkarskim "Zawisza". W kwestiach zmiany nazwy spółki, jej siedziby i logo rozwiewa wszelkie wątpliwości " wymagane jest 100 procent głosów i pisemna zgoda władz spółki. Logo może być używane przez obydwa podmioty, ale ze względu na dobro Klubu i budowanie jego pozycji finansowej, jakiekolwiek komercjalne wykorzystanie logo przez Stowarzyszenie wymagałaby zgody pisemnej władz klubu Zawisza" - jest zdania partner strategiczny spółki.

List do akcjonariuszy Boniek kończy uwagą: "Bez tych zmian oraz bez zapewnienia płynności finansowej przez głównego akcjonariusza, nie jest możliwym rozpoczęcie procesu pozyskania strategicznego udziałowca oraz sponsorów".