Najważniejszy z poruszanych wątków dotyczył zatrzymania w Dubaju sprawcy głośnego wypadku wypadku na autostradzie A1.
We wcześniejszym zatrzymaniu kierowcy przeszkodził na weekend
- Wiedzieliśmy, że sprawca tego zdarzenia nie przypadkiem znalazł się poza granicami naszego kraju – relacjonował minister. - Byliśmy zdeterminowani zrobić wszystko w ramach procesu, który z zasady jest jawny, czyli wystąpić do sądu o tymczasowe aresztowanie i wydanie listu gończego. Od początku miejsce jego pobytu było monitorowane. Wiedzieliśmy, w jakim kierunku przemieszcza się z Niemiec i jakie kraje pokonuje. Ustawialiśmy już wcześniej kwestię zatrzymania w jednym z państw, zanim mężczyzna trafił do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zabrakło niewiele, można powiedzieć, że przeszkodził nam w tym weekend, a po części zaskoczył nas też sprawca, bo okazało się, że miał jeszcze trzeci paszport. Finał jest pozytywny, ten człowiek stanie przed sądem, nie uniknie odpowiedzialności.
"Kilkaset, a nie kilkaset tysięcy"
Zbigniew Ziobro odniósł się również do zarzutów handlu polskimi wizami w placówkach dyplomatycznych:
- Dziennikarze, którzy dotarli do akt sądowych na własne oczy przekonali się, że nie dotyczy to kilkuset tysięcy spraw – co od początku mówiła prokuratura. Te fake newsy stworzone przez polską opozycję i niektóre polskie media są powtarzane teraz na świecie i tworzą obraz Polski jako kraju skorumpowanego.
Polecamy
"Jestem przeciw zapisom konwencji stambulskiej"
Minister sprawiedliwości skomentował również wprowadzenie do prawa europejskiego konwencji stambulskiej, choć w kilku europejskich krajach dokument nie został ratyfikowany (w Polsce dokument został ratyfikowany):
- Ochrona kobiet jest naszym priorytetem i prawa kobiet - o czym świadczy fakt, że przygotowaliśmy ustawodawstwo, które jest wskazywane przez instytucje Unii Europejską jako wręcz wzorcowe, spełniają najwyższe wymogi ochrony.
Zbigniew Ziobro przypomniał, że został złożony wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności konwencji z Konstytucją: - Spór dotyczy kwestii związanych z ideologią LGBT. Homoseksualne i inne środowiska chcą poprzez tę konwencję wymuszać prowadzenie na przykład do edukacji, do szkół swoich wartości i poglądów, z którymi rodzice się nie zgadzają. Jako rodzic nie życzę sobie moich dzieci były w ten sposób edukowane.(...) Środowiska pana Biedronia mają swoje kluby, księgarnie, biblioteki, żyją w wolnym kraju. Niech rodzic w Polsce decyduje jak chce wychować swoje dzieci? I w tym obszarze nie zgadzam się z tą konwencją.
