Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach opublikował ocenę stanu zasiewów zbóż ozimych i rzepaku. Wynika z niego, że straty w oziminach są bardzo małe, a plantacje, które trzeba przeorać stanowią poniżej 1% w skali kraju. Z rzepakiem też nie jest źle, tu ilość przeoranych plantacji rzepaku raczej nie przekracza 4-5 % w skali kraju. Takie wnioski pozwoliły wysunać oceny polowe wykonane 28-31 marca 2017 roku.
Kilka z wniosków oceny Instytutu:
- Na ogół nawet bardzo późne siewy przetrwały w obecnym sezonie bardzo dobrze. Zdarzało się i to nierzadko, że wysiane w listopadzie oziminy wschodziły dopiero w marcu, zauważa IUNG.
- Jesienią warunki nie do końca sprzyjały rozwojowi roślin (najpierw okresowe nieodbory opadów, potem ich nadmiar), więc podczas marcowej oceny dominowały rośliny posiadające 3-5 liści lub co najwyżej będące w początku fazy krzewienia.
- Warunki jesienią były bardziej sprzyjające dla wysiewanego wcześniej rzepaku, który wszedł w okres niedoborów opadów we wrześniu już dobrze ukorzeniony, natomiast mniej sprzyjające warunki dotyczyły zbóż, których optymalne terminy siewu zbiegły się z na ogół dużymi niedoborami opadów.
- Grudniowe - miejscami duże mrozy (poniżej -20 stopni) były na tyle krótkotrwałe, że nie spowodowały większych uszkodzeń. Większość kraju była wówczas pod pokrywą śnieżną, co pozwoliło zabezpieczyć uprawy.
- Gorzej po zimie wyglądają łany zbóż wysiewane na polach uprawianych bezorkowo, co prawdopodobnie wynika z bardzo przekropnej pogody w okresie jesieni.
Straty w zasiewach zbóż ozimych są niewielkie i ilość plantacji przeznaczonych do przeorania raczej nie przekroczy 1% w skali kraju
- Oziminy na wielu plantacjach są mało rozrzewione, "co sugeruje, że zwartość łanów na tych polach po wykłoszeniu raczej nie będzie bardzo duża". Problem mogą pogłębiać niekorzystne warunki wilgotnościowe w glebach w kolejnych dekadach wegetacji wiosennej. "Jak donoszą dyrektorzy RZD gospodarujący w województwach zachodnich zapasy wody w glebie w wymienionych rejonach są raczej niewielkie".
- Warunki pogodowe w czasie ruszania wegetacji umożliwiały wczesne rozpoczęcie zabiegów zasilania zasiewów nawozami, a to - jeśli będzie wilgotno i ciepło - może doprowadzić nawet do zasadniczych zmian w kondycji łanów, zwłaszcza w przypadku dobrze „dokrzewiającej” się wiosną pszenicy ozimej.
- Straty w zasiewach rzepaku są również stosunkowo niewielkie i zdarzają się one w różnych rejonach kraju, a dotyczą głównie plantacji, które słabo powschodziły ze względu na niedobory wilgoci jesienią. Nieco więcej tych strat miało miejsce w województwie wielkopolskim, co wynikało z opisanego na początku oceny faktu wcześniejszego niż w innych rejonach kraju zniknięcia okrywy śniegowej. Doprowadziło to do powstania uszkodzeń mrozowych na plantacjach ze słabiej rozwiniętymi roślinami, na gorszych stanowiskach.
Szacunkowa ilość przeoranych plantacji rzepaku raczej nie przekracza 4-5 % w skali kraju. Stan zasiewów rzepaku jest raczej dobry lub bardzo dobry, co daje potencjalne możliwości uzyskania dobrych plonów.
Źródło: IUNG