AKTUALIZACJA, godz. 20.00
Koniec przesłuchania Marcela C. Podejrzany 18-latek siedzibę Prokuratury Rejonowej w Ząbkowicach Śląskich opuścił w asyście policji i w specjalnym kasku ochronnym. Nie odpowiadał na pytania zgromadzonych dziennikarzy. Śledczy nie ujawniają szczegółów przesłuchania. Nie mówią też w jaki sposób nastolatek tłumaczył swoje zachowanie.
Prokuratura po zakończeniu przesłuchania oficjalnie nie poinformowała, czy Marcel C. usłyszał zarzuty. Prawdopodobnie jednak 18-latek będzie oskarżony o potrójne zabójstwo. Grozi mu dożywocie.
Policja potwierdza, że zatrzymano syna zamordowanych ludzi. - Zatrzymany 18-latek jest podejrzewany o zabójstwo trzech osób, w tym dziecka - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl komisarz Ilona Golec, oficer prasowy ząbkowickiej policji.
Jak się dowiedzieliśmy, policja przyjechała na miejsce około 2 w nocy. Osiemnastolatek czekał na funkcjonariuszy na dachu. Próbował przekonywać policjantów, że w domu pojawili się włamywacze. To oni mieli zamordować jego rodziców i brata. Szybko jednak osiemnastolatek przyznał się policjantom, że to on jest sprawcą zbrodni. Rodziców i 7-letniego brata Marceli C. miał zabić siekierą.
Wciąż trwa przesłuchanie Marcelego C. . Jak ustaliliśmy, dziś ma on zostać także poddany badaniom na obecność w organizmie środków odurzających. Jego znajomi twierdzą, że zażywał narkotyki.
Osiemnastolatek chodził do liceum, w maju miał przystąpić do matury. - Cichy i spokojny chłopak - mówią nam sąsiedzi. Rodzina miała dobrą opinię w okolicy. Zamordowany mężczyzna był współwłaścicielem dużej firmy zajmującej się handlem zbożem.
- To był zwyczajny chłopak. Nie wyróżniał się z tłumu. Uczył się przeciętnie - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Tomasz Błauciak, dyrektor szkoły w której uczył się osiemnastolatek.
Od samego rana w szkole prowadzone są zajęcia z psychologiem. Dziś ma się też odbyć narada psychologów z radą pedagogiczną.
Dom, w którym doszło do dramatu jest otoczony i zabezpieczony przez policję. Na miejsce przyjechali technicy kryminalni z Wrocławia.
Zobacz także
