Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrzycą do stanicy PTTK w Swornychgaciach

Marek Weckwerth [email protected]
przepływa przez ciąg malowniczych jezior w Zaborskim Parku Krajobrazowym - za Borami Tucholskimi
przepływa przez ciąg malowniczych jezior w Zaborskim Parku Krajobrazowym - za Borami Tucholskimi
Płynąc kajakiem najpiękniejszym dopływem Brdy poznasz południowe Kaszuby, czyli Zabory - tereny położone za borami (Borami Tucholskimi)

Jeziora tak malownicze, jak tylko możesz wymarzyć. A rzeka łącząca jeziora? Błękitna, czysta, wijąca się przez południowo- zachodnie Kaszuby.

Wszystko zaczyna się na plaży w Sominach. Tam właśnie zanurzysz wiosło, gdy tylko zdecydujesz się na spływ kajakowy Zbrzycą. O niej bowiem traktuje dzisiejszy artykuł - zaproszenie na malowniczy szlak wodny, najpiękniejszy dopływ Brdy. Zbrzyca płynie przez Zaborski Park Krajobrazowy w północno-zachodniej części Borów Tucholskich, a właściwie już za nimi. Stąd nazwa "Zabory" - za borami (Tucholskimi).

Ze wsi Sominy do stanicy wodnej PTTK w Swornychga-ciach jest 38 km. To w sam raz na dwu-trzydniową wyprawę. Sominy zamieszkiwali niemieccy rybacy- luteranie. W latach 1755-57 wybudowali drewniany zbór, który zachował się do dziś jako katolicki kościół Matki Boskiej Królowej Polski. Do wybuchu II wojny światowej ta przygraniczna miejscowość należała do Niemiec.

Dziś nie musimy baczyć na granice i kordony wojskowe, tylko raczyć się widokiem rozległej toni jeziora. Minąwszy wcinający się daleko w wody półwysep, wypatrujemy przesmyku na sąsiednie Jezioro Kruszyńskie. Daleka to jeszcze perspektywa, ale kierunek wskaże wzgórze o wysokości 163 m n.p.m. U jego podnóża, nieco na prawo, znajdziemy ów przesmyk.

Jezioro Kruszyńskie przecinamy kursem południowo-wschodnim, szukając wpływu na rzekę na wysokości wsi Windorp. Nurt niesie ku maleńkiemu, toczonemu mokradłami i lasami jezioru Parzyn. Później bystry prąd Zbrzycy prowadzi prosto w tajemniczy jar. Poniżej wsi Parzyn rozpędzoną wodę hamuje jaz przy młynie, wyznaczając też 11. kilometr naszej przygody.

Poniżej młyna woda znów rączo niesie kajakarską brać, zachęcając do podziwiania wciąż nowych widoków. Tak dopływamy do miejsca, gdzie Zbrzycę zasila jej lewy dopływ - Młosienica (Młosina). Stąd można dopłynąć pod słaby nurt do Leśna (3 km).
Prędzej czy później, na naszym kursie musi się pojawić wieś Kaszuba. Gdy już staniemy na tamie młyna, a zabytkowy to obiekt, za rufą zostanie 14 kilometrów. Może więc czas na dłuższy postój lub nocleg? Dogodne miejsce biwakowe znajduje się na prawym brzegu - na prywatnej łące.

Za Kaszubą dolina rozszerza się otwierając widok na piękne okolice, rzeczka zaś wytraca prędkość. Wkrótce kolejna przeszkoda - Milachowo Młyn. Za Rolbikiem rzeka zasila jezioro Milachowo. Kajakarze przepływają tylko jego północny skrawek. Widno - następna miejscowość na szlaku - słynie z odbywającego się na początku sierpnia święta wypieku kaszubskiego chleba.

Miejscowość Laska wyznacza kres rzecznej włóczęgi. Przynajmniej na jakiś czas - za Laską otwiera się bowiem uroczy 7-kilometrowy ciąg jezior. Ostatni, 5-kilometrowy odcinek szlaku wiedzie szeroką już rzeką.

Wpływamy na jezioro Witoczno, skręcając od razu w prawo. Kilometr stąd znajduje się stanica wodna PTTK w Swornychgaciach.

To obiekt kultowy dla turystów. Doskonale, od roku 1956, wrósł w nadjeziorny krajobraz. Uwagę zwracają zwłaszcza domki na "kurzych stopach".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska