MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdaniem inspektora budowlanego kamienica przy ul. Piłsudskiego w Chojnicach jest już bezpieczna

Anna Klaman
Budynek jest stary, więc przy prowadzonej obok inwestycji wskazana była tym większa ostrożność. Prokurator uznał, że budowę prowadzono z rażącą niedbałością.
Budynek jest stary, więc przy prowadzonej obok inwestycji wskazana była tym większa ostrożność. Prokurator uznał, że budowę prowadzono z rażącą niedbałością. Anna Klaman
- Poprzedni kierownik sąsiedniej budowy się nie spisał - uważa Jerzy Kolc. - Ale jego następca zna się na rzeczy.

Od prawie dwóch tygodni w wykopie w końcu coś się dzieje. Wcześniej przez długie miesiące nikogo tam nie było. Teraz uwijają się tam robotnicy.

Przypomnijmy, w związku z prowadzoną tam wcześniej inwestycją, doszło do uszkodzeń ściany budynku.

Na starej kamienicy powstały rysy. Była obawa, że dojdzie do katastrofy budowlanej. Z przeprowadzonej na zlecenie prokuratury ekspertyzy budowlanej wynikało nawet, że gdyby nie zmarznięta wówczas ziemia, to ściana kamienicy najprawdopodobniej osunęłaby się do wykopu.

Dziś Jerzy Kolc, inspektor nadzoru budowlanego w Chojnicach, powiedział "Pomorskiej“, że jeżeli inwestor we wskazanym przez niego terminie wywiąże się z nałożonego na niego zadania zabezpieczenia wykopu, to on nie widzi przeszkód, by wznowiono potem prace przy budowie obiektu handlowego.

Przeczytaj także: Kamienica na Piłsudskiego w Chojnicach zagrożona katastrofą budowlaną
Inspektor ma wyrobione zdanie - kamienica jest już bezpieczna, a teraz trzeba zadbać tylko, by skarpa od strony ul. Piłsudskiego nie osunęła się do wykopu. Niestety, taka wizja jest realna, bo planowana inwestycja wchodzi ostro w granicę. Zresztą, nie tylko od strony ul. Piłsudskiego, ale i Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowego. - Nowy kierownik budowy musi podjąć właściwe kroki, żeby skarpa rzeczywiście nie zjechała - mówi Kolc. - Obserwuję, co tam się teraz dzieje i widzę, że postępuje w dobrym kierunku. Obecny kierownik jest inny. Poprzedni nawet inwestora wprowadzał w błąd, utrzymując, że nie ma zagrożenia.

Kolc dodaje też, że nowy budynek, który będzie przylegał bezpośrednio do starej kamienicy, stanie się paradoksalnie dla niej wspornikiem. Mieszkańcy kamienicy nie zamierzają bezczynnie patrzeć na działania inwestora. Czują się poszkodowani - Mamy adwokata i zamierzamy dochodzić swoich praw - mówi Dawid Gorzyński. - Nasz dom nadal pęka. Widać to w mieszkaniach, a także na jego złączeniu z sąsiednim budynkiem.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska