Kiermasz Żywności Ekologicznej przyciągnął do toruńskiego Muzeum Etnograficznego kilkunastu wystawców z całego regionu. Nie zabrakło oczywiście także amatorów smacznego i zdrowego jedzenia, którzy w jednym miejscu mogli zaopatrzyć się w szeroką gamę produktów i wyrobów - od wędlin i olejów, po kaszę, musli, zioła i przetwory owocowo-warzywne.
Droższa, ale lepsza
Dlaczego warto postawić na żywność ekologiczną? - Bo pochodzi z ekologicznych gospodarstw, które posiadają odpowiedni certyfikat i znajdują się pod specjalnym nadzorem - mówi Benedykt Słonimski, który torunianom proponował produkty spółki BIO z Golubia-Dobrzynia.
W jego ofercie znalazły się m.in. soki warzywne i owocowe, powidła, przeciery, ogórki konserwowe czy buraczki. Mimo dość wysokiej cent produkty ekologiczne cieszyły się dużym zainteresowaniem. - Zdrowa żywność musi być droższa, ponieważ koszty jej otrzymywania są wysokie - wyjaśnia Benedykt Słonimski. - Wiadomo, że bez stosowania nawozów, środków ochrony roślin i modyfikacji genetycznych plony są znacznie niższe. Duży jest za to wkład pracy i ryzyko związane z uprawą.
Rozwijają się w sieci
Spółka BIO, ale też inni producenci i dystrybutorzy zdrowej żywności, którzy pojawili się na toruńskim kiermaszu coraz bardziej dostosowują się do oczekiwań odbiorców. - Już wkrótce planujemy dostawę naszych produktów prosto do drzwi klienta - zdradza pan Benedykt.
Wtóruje mu Małgorzata Lubczyńska z Biohurtu: - W najbliższym czasie ruszy nasza strona internetowa www.tobio.pl, na której będzie można zakupić wszystkie nasze produkty. Będziemy je dostarczać kurierem pod wskazany adres.
Na stoisku pani Małgorzaty znalazły się m.in. herbaty pomocne w leczeniu różnych przypadłości ("Dla nerwusów", "Dla żołądkowców", "Motylem byłem"), a także szeroka gama płatków i musli. Wszystkie one podlegają ręcznemu porcjowaniu i pakowaniu. Przygotowywane są według receptur wypracowanych przez firmę. - Żywność ekologiczna jest w modzie - przyznaje Małgorzata Lubczyńska. - Stąd nasza obecność na kiermaszu i w inter-necie.