Niemiłą przygodę przeżyli nowożeńcy i goście weselni ze Zgniłobłot w gminie Bobrowo. W czasie hucznego wesela w wiejskiej świetlicy, do kantorka z alkoholem i słodyczami zakradł się złodziej.
- Skorzystał z okazji, że na sali weselnej odbywały się tradycyjne oczepiny i wyważył drzwi wejściowe do pomieszczenia w świetlicy - opowiada jeden z uczestników wesela. - W czasie głośnego wyrażania życzeń dla nowożeńców on ukradł wódkę, słodycze i inne pyszności, przygotowane dla gości weselnych. Skorzystał z zamieszania i sobie poszedł.
Na szczęście pan młody dostrzegł w porę otwarte drzwi i za złodziejem zorganizowano pościg samochodowy. Na jednej z dróg weselnicy napotkali mężczyznę obładowanego łupami z wesela.
Kradzież o mały włos nie skończyła się linczem. Złodzieja uratowało dobre serce panny młodej, która wybaczyła kradzież i postanowiła, że nie zostanie powiadomiona policja. Skradziona wódka i inne wiktuały wróciły do kantorka, a złodziej musiał obejść się smakiem.