Toruński MOSiR wciąż nie ma na własność nowych odcinków bandy na Motoarenie. Chodzi o nową amortyzującą bandę, która od tego sezonu musi być na prostych na każdym stadionie żużlowym (ma zabezpieczać miejsca, w których kończy się banda dmuchana).
Wybrana przez Toruń oferta jednego z producentów nie znalazła uznania Polskiego Związku Motorowego. Motoarena ma tylko czasową homologację. Bez wspomnianych odcinków band można jedynie trenować, o oficjalnych zawodach nie ma mowy.
Sobotni turniej Speedway Best Pairs odbył się wyłącznie dzięki pomocy MOSiR z Zielonej Góry, który pożyczył sprzęt Toruniowi. W niedzielę zniknął jednak z Motoarena. Zielona Góra potrzebuje bandy na mecz mecz Polska - Reszta Świata 2 kwietnia.
Na swoją, już zgodną z wymogami PZMot bandę, Toruń musi jeszcze poczekać, bo jej wykonanie potrwa. Terminy jednak gonią. Już w najbliższą sobotę Motoarenę we władanie przejmuje Robert Kościecha, który zaprosił drużynę Get Well i czołowych żużlowców innych klubów na swój turniej pożegnalny.
Nie może się odbyć bez odpowiedniego zabezpieczenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że tym razem toruński MOSiR wyprosił bandę w Krakowie, gdzie na stadionie Wandy w najbliższy weekend nic oficjalnego nie zaplanowano.
1. runda Speedway Best Pairs w Toruniu.