Do niedawna przyciski były tylko na przejściach przez trasy wylotowe z miasta, między innymi na ulicy Toruńskiej. W ubiegłym roku w ten sposób rozwiązano kwestię włączania zielonego światła u zbiegu ul. Budowla- nych i Wysokiej. Ostatnio tak zwana sygnalizacja wzbudna pojawiła się na skrzyżowaniach w centrum Włocławka, m.in. u zbiegu ul. Królewieckiej i Warszawskiej, Chopina i Chmielnej oraz Okrężnej i Stodólnej. Można ją też spotkać na skrzyżowaniu ul. Zbiegniewskiej i Kaliskiej, jak również na przejściach dla pieszych przy "Tesco".
Piesi nieprzyzwyczajeni do takich sygnalizatorów nie wciskają guzika i denerwują się, że zielone światło się dla nich nie zapala. Zdarza się, że co bardziej niecierpliwi przechodzą, gdy na sygnalizatorze jest kolor czerwony. To stwarza niebezpieczne sytuacje. Na sygnalizację wzbudną narzekają zwłaszcza klienci "Tesco". - Jak mogę nacisnąć przycisk, jeśli obie ręce mam zajęte zakupami - denerwuje się Czytelniczka. Niestety, do sygnalizacji wzbudnej będziemy musieli się przyzwyczaić.
Jak twierdzi Waldemar Konop-czyński, specjalista w Miejskim Zarządzie Dróg do spraw bezpieczeństwa ruchu, taka sygnalizacja montowana jest po to, żeby ruch samochodów na ulicach odbywał się płynnie. - Nie ma potrzeby zatrzymywać potoku aut, jeśli przed przejściem nikt nie czeka - tłumaczy W. Konopczyński. Takie rozwiązania będą stosowane coraz szerzej na innych dużych włocławskich skrzyżowaniach przy okazji modernizacji sygnalizacji świetlnej. A jest ona przeprowadzana pod kątem dostosowywania organizacji ruchu do zmieniających się przepisów.
Innym sposobem na usprawnienie ruchu, uczynienie go bardziej płynnym, jest wideode-tekcja. Miejski Zarząd Dróg planuje wykorzystać w przyszłym roku wideodetektory m.in. na skrzyżowaniach: św. Antoniego z Chopina, Plant i Wiejskiej oraz Zbiegniewskiej i Kruszyńskiej. Także w projekcie związanym z remontem kapitalnym "jedynki" planowane jest wykorzystanie wideodetekcji.