Zielone Porozumienie (Green Deal) dla rolnictwa to szereg nowych przepisów. Już niebawem Unia Europejska ma ogłosić założenia, dotyczące realizacji. Założenie mówią o blisko 20% budżetu w programie operacyjnym na ochronę środowiska. Europa ma stać się pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu. W praktyce przełoży się to na bardziej restrykcyjną politykę UE w kwestii środków ochrony roślin.
Eksperci z Unii Owocowej wskazują, że wyzwania klimatyczne oraz kolejne restrykcyjne przepisy w UE, sprawiają, że coraz trudniej skutecznie chronić sady. Z wielu dziś powszechnie stosowanych środków ochrony roślin trzeba będzie zrezygnować.
– Europejski zielony ład jest naszą nową strategią wzrostu dla rozwoju, który daje więcej, niż odbiera. Pokazuje, jak zmienić nasz sposób życia i pracy, produkcji i konsumpcji, abyśmy żyli zdrowiej i aby nasze firmy były innowacyjne. Wszyscy możemy wziąć udział w transformacji i wszyscy możemy na niej skorzystać – mówi szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.
Europa ma być neutralna dla klimatu
Podstawą działań jest ukierunkowanie na rozwój, zdrowie i innowacyjność, co z kolei doprowadzi do neutralności klimatycznej wszystkich krajów członkowskich UE. Wyzwania związane ze środowiskiem i klimatem mają być wykorzystane jako okazja do wspierania wzrostu gospodarczego.
Cel strategii Green Deal:
- zwiększenie redukcji emisji dwutlenku węgla o połowę do 2030 roku,
- uwzględnienie priorytetów różnorodności biologicznej
- założenie dotyczące „zerowego zanieczyszczenia” w kwestii rolnictwa i produkcji żywności.
Mniejsza zależność od pestycydów
W przypadku środków ochrony roślin istotne dla unijnych urzędników jest zmniejszanie zależności od pestycydów i stymulowanie przyjmowania alternatywnych oraz niechemicznych alternatyw niskiego ryzyka. Jeden z kluczowych motywów to ochrona obywateli przed narażeniem na substancje zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego. W obecnych dyskusjach podkreśla się, że chociaż istnieją już solidne ramy prawne dotyczące pestycydów, środki legislacyjne nie są właściwie wdrażane.
Komisja Europejska zaznacza, że konieczne jest inwestowanie w alternatywne substancje zastępujące substancje chemiczne niskiego ryzyka. W najbliższej przyszłości ważnym tematem w UE będą również stosowane dziś koktajle chemiczne.

Innym problemem są używane przez rolników i sadowników środki, które nie uzyskały przedłużenia w UE oraz substancje pochodzące z niewiadomego źródła. Organizacje producenckie zachęcają sadowników do bacznego śledzenia zmian i stosowania zgodnych z prawem środków ochrony roślin.
Składniki środków ochrony rosliń są okresowo oceniane
Obecnie w Unii Europejskiej wszystkie aktywne składniki podlegają okresowej ocenie, zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 1107/20091. Aby uzyskać informacje na temat statusu rejestracji i terminów ważności składników aktywnych, należy zapoznać się z bazą danych pestycydów w UE, dostępnej w witrynie Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności EFSA (zakładka „Pestycyd Dossier”). Należy też pamiętać, że proces odnowienia dotyczy zatwierdzenia aktywnych składników stosowanych na rynku UE.
Procedura wygląda tak: firmy chemiczne muszą złożyć wniosek o przedłużenie zatwierdzenia ich aktywnego składnika do władz UE. Jeśli nie, składnik aktywny automatycznie wygaśnie w UE w określonym dniu. Tylko w 2019 roku wygasła możliwość używania substancji takich jak: Glufosinate, Bacillus thuringiensis subsp. Tenebrionis strain NB 176 (TM 14 1), Sea-algae extract, Limestone, Methomyl, Pepper, Propanil, Putrescine, Fuberidazole, Sodium hypochlorite, Fenpropimorph, Triadimenol, Tralkoxydim, Trimethylamine hydrochloride, Trichoderma polysporum strain IMI 206039, Sodium aluminium silicate.
Wnioski o przedłużenie zatwierdzenia nie zostały złożone lub wnioski zostały wycofane dla poniższych składników aktywnych; Quizalofop-P, Phlebiopsis gigantea, Teflubenzuron multiple strains, Difenacoum, Trichoderma atroviride, Chlorsulfuron, Triflumizole, Cyromazine, Spirodiclofen, Lufenuron.
Stały Komitet ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz (PAFF) rozpatruje też listę substancji zaproponowanych do nieodmawiania lub ograniczonego przedłużania: Indoxacarb, Methiocarb, Phenmedipham, Thiophanate-methyl, czy Thiacloprid.
Restrykcyjne przepisy sprawiają kłopoty w walce ze szkodnikami
– Stosowanie środków ochrony roślin zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej staje się więc coraz trudniejsze - komentuje Paulina Kopeć, sekretarz Stowarzyszenia Unia Owocowa. - Eksperci ds. rolnictwa z Brukseli wskazują, że już w tym roku przy obecnych ograniczeniach w stosowaniu środków ochrony roślin, sadownicy z Włoch nie mogli poradzić sobie ze szkodnikami atakującymi sady w następstwie zmian pogodowych i klimatycznych. Już dziś producenci z innych krajów UE sygnalizują, że zakaz stosowania wielu substancji chemicznych i konieczność korzystania wyłącznie z ochrony biologicznej utrudnia skuteczną ochronę sadów lub czyni ją wręcz niemożliwą w kontekście nowych wyzwań klimatycznych – dodaje.
Zdaniem EFSA, wynikającym z wielu kontroli jest stwierdzenie, że kryteria zatwierdzania substancji dla zdrowia ludzkiego określone w art. 4 rozporządzenia WE nr 117/2009 nie zostały spełnione.
Co dzieje się w sprawie środków ochrony roślin?
- W chwili obecnej toczy się wiele procesów zainicjowanych przez UE, które wprowadzają jeszcze bardziej restrykcyjne podejście do środków ochrony roślin.
- Państwa członkowskie powinny wycofać środki ochrony roślin zawierające chloropiryfos.
- Dithanion powinien być używany jedynie w uprawach przeznaczonych nie do spożycia, etylen można stosować jedynie na bazie przepisów o przedłużeniu do 31.08.2022 roku. 22 października państwa członkowskie UE głosowały przeciwko odnowieniu substancji czynnej Thiacloprid.
- Rozporządzenie nadal nie zostało jednak opublikowane.
- Wprowadzane są też kolejne ograniczenia dla najwyższych dopuszczalnych poziomów pozostałości środków ochrony roślin. Obniżony zostaje MRL (wytyczne dotyczące stężeń po stosowaniu preparatów chemicznych w owocach) dla owoców takich jak: pomarańcze, grejpfruty, mandarynki, cytryny i kiwi. Oznacza to, że przekroczone poziomy substancji przez producentów owoców spoza UE mogą mieć za chwilę istotny wpływ na restrykcje nakładane na producentów unijnych.
- Komisja Europejska i państwa członkowskie UE kontynuują dyskusję na temat dopuszczalnych poziomów kadmu w różnych produktach żywnościowych, w tym w świeżych owocach i warzywach.
Unia Owocowa wskazuje, że w ocenie środków ochrony roślin pojawia się też wiele problemów i anomalii. "Na przykład Karbendazym, który powstaje również w wyniku degradacji tiofanatu metylu, ale ocenia się go oddzielnie od tiofanatu metylu. Jabłka zbadane po spryskaniu ich środkiem ochrony roślin na bazie tiofanatu metylowego, zawierały resztki tiofanatu metylowego i karbendazymu. We Włoszech, w których nie ma środka ochrony roślin na bazie karbendazymu, wykryto na przykład jego pozostałości".
- Ważnym zagadnieniem będzie również stopniowe przechodzenie na uprawy organiczne. Z kolei dla samoregulacji branży znaczenie będzie mieć walka z nielegalnym obrotem podrabianymi środkami ochrony roślin, które nie spełniają norm oraz mogą negatywnie wpływać na wizerunek całej branży – podkreśla Paulina Kopeć.
Źródło: Informacja prasowa
________________________________
Agro Pomorska odc. 87
