Gmina Sępólno tradycyjnie podzielona została na pięć rejonów do odśnieżania przez różne osoby czy firmy. Dużo się nie pozmieniało w porównaniu z poprzednią zimą, tylko w Dziechowie będzie odśnieżać ktoś inny. Rejon miasta nadal będzie pod kontrolą gminnego Zakładu Transportu i Usług. Są gotowe teoretyczne wyliczenia, gdzie i jak długo może zalegać śnieg. Wszystko trzeba zaplanować, gdyż w gminie jest kilka kategorii dróg, z krajową włącznie.
W Sępólnie będzie też 90 skrzynek z solanką. Na terenie wiejskim znajdzie się ich 26. Rządzić nimi będą sołtysi. Jeden z nich, Albert Wagner, ma sporo uwag do „systemu zimowego”. Dopytuje, dlaczego sołectwa muszą płacić za skrzynki czy dowóz solanki, czemu jest tak mało skrzynek. - Miasto ma również budżet sołecki, ale tylko my musimy zamawiać i płacić, a w Sępólnie idzie to z innego budżetu - mówił Albert Wagner. - Jak dla mnie to coś tu nie gra. Czas uregulować sprawy ze skrzynkami, bo były wnioski mieszkańców, żeby je kupiła gmina. Nie jest to uczciwie rozwiązane.
ZOBACZ KONIECZNIE: Janusze Tuningu. Te auta szokują... [nowe zdjęcia]
Jarosław Dera z referatu gospodarki komunalnej i rolnictwa wyjaśniał, że sołectwo na pewno nie płaciło za solanką, a jak już, to za transport na jej teren. Zapewnia, że solanki na pewno nie zabraknie, bo jest 40 ton w zapasie. - Co do skrzynek, to zapytaliśmy wszystkich sołtysów o potrzeby. Zapotrzebowanie było na 46 sztuk. Miały być one o pojemności 360 litrów, ale taka kosztuje 700 zł. Temat ten będzie jednak wkrótce poruszony na spotkaniu z sołtysami - powiedział Dera.
W urzędzie kręcą też nosami, że zapotrzebowanie złożyły sołectwa, gdzie we wsi nie ma żadnego ciągu pieszego. To będzie również przedmiotem rozmowy.
Pogoda na dzień (06.12.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE