https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zimą w Świeciu nie pachnie zbyt ładnie. Czym palimy?

Agata Kozicka
Długo nie musieliśmy wczoraj szukać dymiących kominów. O godz. 13.30 tak dymiło nad ulicą Mickiewicza. W okolicach Dużego Rynku podobne dymy niestety nie są rzadkością
Długo nie musieliśmy wczoraj szukać dymiących kominów. O godz. 13.30 tak dymiło nad ulicą Mickiewicza. W okolicach Dużego Rynku podobne dymy niestety nie są rzadkością Agata Kozicka
Coraz rzadziej mówimy w Świeciu o otwieraniu okna, by wpuścić świeże powietrze. Mieszanka pyłów z kominów kamienic niewiele ma ze świeżością wspólnego.

- Wyszłam kilka dni temu z drogerii przy ul. Kopernika i uderzył mnie smród z kominów. Ewidentnie ktoś w okolicy palił śmieciami - opowiada Czytelniczka. O zanieczyszczeniu powietrza i pyłach odkładających się na ulicach mówił nam też inny Czytelnik.

Oboje zwracają uwagę na to, co potwierdzają badania jakości powietrza. Z danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z 2014 roku wynika, że powiat świecki zajmuje drugie miejsce wśród powiatów ziemskich, po inowrocławskim, pod względem zanieczyszczenia powietrza.

Strażacy trenowali przy S5 [zobacz zdjęcia]

Przyczyna? Przede wszystkim zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu, ale i emisja z gospodarstw domowych, szczególnie tych, gdzie w piecach spala się odpady, a także emisja spalin samochodowych.

Jak przekonać mieszkańców, żeby odpowiedzialnie ogrzewali swoje mieszkania, żeby nie wrzucali do pieca plastikowych butelek i innych odpadów komunalnych? Gmina weszła we współpracę z firmą Veolia.

- Chcemy działać na polu edukacji - dowiedzieliśmy się w wydziale ochrony środowiska świeckiego magistratu. - Efektem tej współpracy, którą rozpoczęliśmy dopiero pod koniec lata, jest już jedna ulotka, wyjaśniająca m.in., co to jest niska emisja i jak wpływa na jakość powietrza w naszej gminie.

Czytamy w niej, że zanieczyszczenie z tzw. niskich emisji pochodzi z pieców np. na węgiel, drewno, śmieci, które ogrzewają budynki jedno i wielorodzinne. - Veolia zapowiada, że powstaną też komiksy promujące ekologiczne ogrzewanie - dodaje inspektor w wydziale ochrony środowiska. - Planowane są też konkursy dotyczące tego tematu.

Małżeństwo z dzieckiem uniknęło tragedii

No ale co z tego, że wiemy, skąd idzie zanieczyszczenie, skoro wychodzimy na ulice i nadal czujemy smród z kominów?

Cześć mieszkańców nie przechodzi obok ziejącego groźnie wyglądającym dymem komina obojętnie. - Na każde zgłoszenie od mieszkańca reagujemy - zapewnia Roman Witt, szef świeckiej Straży Miejskiej. - Jeśli ktoś do nas zadzwoni i poinformuje, że z komina jakiegoś domu wydobywa się np. intensywny dym o dziwnym kolorze, to - w miarę możliwości wspierani specjalistą z ochrony środowiska - jedziemy na miejsce i sprawdzamy.

W ubiegłym roku municypalni przeprowadzili 58 takich interwencji. - W trzech przypadkach właściciel został ukarany mandatem na łączna kwotę 800 zł. W 55 skończyło się na rozmowie pouczającej - podaje Roman Witt. - Może nie znaleźliśmy dowodów na naruszenie, może też piec był po prostu źle użytkowany.

- Jak podają specjaliści, czarne lub białe dymy wcale nie są najgorsze - wyjaśnia. - Często to wynik korzystania ze złej jakości węgla, starego pieca lub nieprawidłowego jego użytkowania.

I dodaje: - Gorsze są spaliny o zabarwieniu zielonkawym, czerwonawym lub żółtawym. Te ostatnie np. mogą oznaczać, że ktoś pali w piecu sklejką, starymi meblami, czyli mieszanką lakierów, farby, kleju.

Gdyby mieszkańcy Świecia zaplanowali jednak zmianę ogrzewania na bardziej przyjazną środowisku, to mogą liczyć na finansowe wsparcie takiej inwestycji. O podłączeniu do sieci ciepłowniczej (też dotowanym z budżetu gminy) mogą pomyśleć mieszkańcy tej części Świecia, która położona jest na północ od ul. Wojska Polskiego.

Tam, gdzie sieć ciepłownicza przydałaby się najbardziej, to okolice rynku. Niestety, Veolia z uwagi na koszty nie planuje jej tam budować

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkaniec z Hallera

Od kilku lat mieszkańcy z budynków przy ul.Hallera, walczą z jedynym kominem pewnego warsztatu samochodowego, który zatruwa im życie wieczorami i głównie wczesnym rankiem.Po zgłoszeniu do wydziału ochrony środowiska ,kontrola się odbyła ,ale zapowiedziana. Tak więc każdy ma czas na przygotowanie się do niej.Straż miejska też nic nie zrobi ,bo to są znajomi. I tak przez jeden zakład kilkadziesiąt rodzin nie może przewietrzyć mieszkań przed snem. Taka jest rzeczywistość.Hasło , walczymy z trucicielami u nas nie ma prawa bytu, liczą się tylko znajomości.

 

p
piotr2

Chętnie wymienię mój piec węglowy na jakiś bardziej przyjazny środowisku, byle nie gazowy. I tu pytanko:

Na jaką pomoc z gminy mogę liczyć? Konkretnie, w złotówkach, bo inaczej nie widzę potrzeby zmian.

z
zarazek

No skoro Veolia nie chce to może miasto się za to weźmie. Zamiast wydawać na rewitalizacje rynku, która turystów i tak nie zwabiła, można było te pieniądze wydać na ułożenie sieci ciepłowniczej na starym mieście. Może włodarze miasta jednak czegoś się na błędach nauczą i znajdą pieniądze na zaplanowanie takiej inwestycji. Dopóki są piece dopóty będą się w nich palić śmieci.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska