Zespół z grodu Kilińskiego poniósł trzecią z kolei porażkę. W sobotę uległ zdecydowanie na własnym boisku Iskrze Szydłowo. Goście zrewanżowali się więc za porażkę 0:2, poniesioną w 1. rundzie.
Zjednoczeni Trzemeszno - Iskra Szydłowo 0:5 (0:1)
TABELA:
1. Pelikan Niechanowo 26 60 70-21
2. Lubuszanin Trzcianka 27 54 69-27
3. GKS Dopiewo 26 50 64-29
4. Zjednoczeni Trzem. 26 48 63-38
5. Iskra Szydłowo 26 45 46-36
6. Grom Plewiska 26 45 48-40
7. Wełna Skoki 26 44 65-52
8. Warta Międzychód 26 41 51-38
9. Lechia Kostrzyn 26 40 55-58
10. Sparta Oborniki 26 38 53-39
11. Mieszko Gniezno 26 30 31-47
12. Huragan Pobiedziska 26 28 29-45
13. Płomień Przyprostynia 27 25 47-65
14. Leśnik Morgonin 26 16 27-105
15. 1920 Mosina 26 13 17-55
16. Sparta Szamotuły 26 11 30-70
ZJEDNOCZENI 0 (0)
ISKRA SZYDŁOWO 5 (1)
Bramki: Wojciechowski (33, 67,72), Skwarek (78), Ciupa (86).
Zjednoczeni przystąpili do zawodów w nieco osłabionym składzie. W obronie zabrakło Majchrzaka, Kachniarza i Zawadki. W 20. minucie boisko opuścił pomocnik Wysocki z powodu kontuzji. Trener Łukasz Kań-czukowski desygnował też do gry rezerwowego bramkarza Płoszyńskiego zamiast Menza.
Linia defensywna była więc bardzo osłabiona. W tej sytuacji coraz lepiej grająca w tej fazie rozgrywek Iskra miała ułatwione zadanie w formowaniu akcji ofensywnych. W 33. minucie po ewidentnym błędzie golki-pera gospodarzy padła pierwsza bramka.
Po przerwie, z upływem czasu, uwidoczniła się przewaga lepiej przygotowanych kondycyjnie gości. I w pełni ją wykorzystali. Miejscowi mieli dwie okazje podbramkowe, ale nie zostały one wykorzystane.
Co ciekawe, jak donosi klubowa strona Zjednoczonych, goście w miniony poniedziałek rywalizowali w finale Wielkopolskiego Pucharu Polski w okręgu pilskim, gdzie po rzutach karnych ulegli Nielbie Wągrowiec. Po zawodnikach Iskry nie było jednak widać trudów tej rywalizacji.
Zdaniem trenera Zjednoczonych, sytuacja w zespole nie jest najlepsza. - Ostatnio większość piłkarzy mniej trenuje, dlatego przegrywamy z drużynami, z którymi jesienią i na początku wiosny pewnie wygrywaliśmy. Więcej czasu gracze poświęcają, co jest oczywiste, pracy zawodowej - podkreślił Kańczukowski.
Pozostałe wyniki 26. kolejki: 1920 Mosina - Płomień 2:1, Sparta Oborniki - Pelikan 1:5, Sparta Szamotuły - Mieszko 2:2, Warta - Lubuszanin 1:1, Lechia - Huragan 1:0, GKS Dopiewo - Grom 2:0, Wełna - Leśnik 6:2.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje