https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Źle im w domku ogrodnika

Renata Kudeł
Państwo Czerniakowie
Państwo Czerniakowie Fot. Wojciech Alabrudziński
Zenon Czerniak i jego żona Marianna narzekają na wysoki czynsz i zawilgocenie mieszkania. Żałują, ze wyprowadzili się z oficyny pałacu w Lubrańcu.

Marianna i Zenon Czerniakowie przez prawie całe swoje dorosłe życie mieszkali w oficynie pałacu w Lubrańcu. Tutaj jako sąsiadów mieli wielu byłych emerytowanych pracowników Zespołu Szkół w Marysinie-Lubrańcu, placówki noszącej imię Marii Grodzickiej. Pan Zenon przepracował w szkole ponad czterdzieści lat. Gdy pałac w Lubrańcu, wraz z oficyną, Starostwo Powiatowe we Włocławku sprzedało prywatnej osobie, emeryci poczuli się zagrożeni. Nie chcieli opuścić swoich mieszkań w oficynie. - Starych drzew się nie przesadza - mówili.

Nie przyjęli oferty właścicielki, która przygotowała kilka lokali w okolicach Lubrańca, obawiając się m.in. wysokiego czynszu. Mariannie i Zenonowi Czerniakom, w uznaniu za 40-letnią pracę pana Zygmunta w szkole, zaoferowano mieszkanie w tzw. domu ogrodnika, leżącym na terenie Zespołu Szkół w Marysinie.

Jako jedyna rodzina z oficyny w Lubrańcu wyprowadzili się tam. - Na początku, gdy mieszkanie było ogrzewane, wszystko było jako-tako - mówi Zenon Czerniak. - Ale już w kwietniu po zaprzestaniu ogrzewania, pojawiły się wilgoć i stęchlizna, a nawet, w jednym z pokoi, grzyb. Zdaniem pana Zenona to efekt niedosuszenia pomieszczenia po remoncie, przeprowadzanym zimą.

- Zwróciłem się do dyrektora Marka Kaźmierskiego o wyłączenie tego pokoju, w którym pojawił się grzyb - mówi Zenon Czerniak. - Nas nie stać na ogrzewanie tak dużego mieszkania. I tak siedzimy w kuchni.

Podkreśla, że koszty utrzymania przerastają możliwości ich obojga. - Z jednej emerytury trudno jest opłacić czynsz, a musi jeszcze nam wystarczyć na leki, oboje podupadliśmy na zdrowiu, szczególnie żona jest ciężko chora - tłumaczy. I ma żal, że dostali od dyrektora odpowiedź odmowną na odłączenie pokoju. - Musiałem dać taką odpowiedź, bo trzeba było czekać na wybicie drzwi do tego pomieszczenia, pokoje są bowiem w amfiladzie - mówi Marek Kaźmierski. - Żeby móc go zagospodarować, trzeba zapewnić do niego dostęp.

Dyrektor nie zgadza się z zarzutami, że nic nie robi w sprawie poprawienia warunków życia dwojga starszych, schorowanych ludzi. - Wentylacja będzie wkrótce założona - przekonuje. Decyzja o odłączeniu pokoju Zarząd Powiatu podjął w sierpniu. Jeśli chodzi o opłatę, to wyliczyliśmy ją wstępnie przed podpisaniem umowy i pan Czerniak się na nią zgodził! - Proszę przyjechać i zobaczyć, jak naprawdę wygląda sytuacja - mówi Marek Kaźmierski, dyrektor Zespołu Szkół.

- Płacę za mieszkanie, czyli 37, 9 metrów kwadratowych ponad 500 złotych czynszu. To cena z kosmosu! - narzeka Zenon Czerniak. - Umowę pan dyrektor przynosił mi do warzywnika, żebym tylko szybko podpisał - twierdzi.

Zenon Czerniak interweniował także u radnych powiatu, który za sprawą jego listu zwrócili uwagę na zasadność remontowania domku ogrodnika za 150 tys. złotych.Do sprawy wrócimy.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
absolwentka
W dniu 07.12.2009 o 20:16, ABSOLWENT napisał:

Ziutek masz rację. Ale szkoda pisania. Ja wiem, że prawda zawsze w oczy kole. Za darmo dostali, ale utrzymanie kosztuje. Dawne czasy się skończyły. A dyrektor jest wspaniały. Dawno takiego nie było. Oby takich gospodarzy więcej. Aż przyjemnie jechać w kierunku Marysina. Z dnia na dzień piękniejszy.


Popieram..........
A
ABSOLWENT
Ziutek masz rację. Ale szkoda pisania. Ja wiem, że prawda zawsze w oczy kole. Za darmo dostali, ale utrzymanie kosztuje. Dawne czasy się skończyły. A dyrektor jest wspaniały. Dawno takiego nie było. Oby takich gospodarzy więcej. Aż przyjemnie jechać w kierunku Marysina. Z dnia na dzień piękniejszy.
Z
Ziutek
Nienawiść bije ze wszystkich wypowiedzi. Czy tak można krzywdzić bezpodstawnie nie znając prawdy? Widać, że rodzina się zjednoczyła. Niech się sami zaopiekują Panem Zenonem. Gdzie są dzieci tych starych schorowanych ludzi.
a
anonim
W dniu 01.12.2009 o 17:45, ziuta napisał:

Proszę przyjechać i zobaczyć jak wygląda dom ogrodnika wyremontowany za 150 tys zł - ja widziałam : sam GRZYB, GRZYB, GRZYB!!!


Byłam i widziałm!Na te czasy otrzymali mieszkanie w stanie super, a to że wyszedł grzyb i jest wilgoć to chyba normalne jak wcześniej ten domek nie widział centralnego ogrzewania.A na marginesie to mieszkanie się wietrzy.......!
r
radeon
jak można było wyrządzić taka krzywdę tym starszym, schorowanym ludziom!!?? Tym bardziej, że Pan Zenon był tak oddanym pracownikiem szkoły. Niewiarygodne!!!
Z
Znajoma
Dobrze byłoby dowiedzieć się kto podjął decyzję o remoncie " domku ogrodnika " skoro była zrobiona ekspertyza wyraźnie wskazująca , że budynek ten nie nadaje się do remontu ? A przetargu na remont to też raczej nie ogłoszono

Zawsze można sprawdzić, nawet trzeba. Ktoś jest zarządcą domu, ktoś komuś zlecił remont, dokumenty musi posiadać.
Starszych ludzi próbuje się zbyć, bo nie mają zdrowia na dochodzenie swoich praw, ale tak być nie może.
Z
Znajoma
,, Domek ogrodnika '' - jak czarodziejsko brzmi nazwa, a w rzeczywistości to bardzo stary dom. Przyczyn wilgoci należy szukać w fundamentach. To prawda, że na takim zadupiu jak Marysin ceny czynszu są astronomiczne.
Ludzi z oficyny wypędzono na cztery wiatry, a co się dzieje w obiektach zakupionych nie wiadomo dla kogo ?
Starostwo sprzedało teren wraz z ludźmi, zamiast najpierw zapewnić im kwatery.
z
zośka
13,50 ZA METR KWADRATOWY MIESZKANIA MIESIECZNIE TO CENA NAPRAWDĘ KOSMICZNA,ALE GRZYB,WILGOĆ I STĘCHLIZNA DARMO...GRATULUJĘ!!!!
A
Absolwentka
Pan Zenon odkopał Figurę Matki Bożej a pan Dyrektor zebrał laury i stał się medialny,teraz w podziękowaniu by chętnie wysiedlił panstwa Czerniaków.Gdzie w tym wszystkim jest starostwo? Czy tu przytoczyć hasło ,,Ręka rękę myje'',co dalej...
m
mieszkaniec powiatu
Dobrze byłoby dowiedzieć się kto podjął decyzję o remoncie " domku ogrodnika " skoro była zrobiona ekspertyza wyraźnie wskazująca , że budynek ten nie nadaje się do remontu ? A przetargu na remont to też raczej nie ogłoszono !
D
Dora
Dlaczego zdjęcie w tym artykule jest z przed kilku m-cy,nie miał kto pojechać na miejsce i zrobić pare fotek,naprawdę jest co oglądać.Nikt z tymi ludzmi nie rozmawiał w tych dniach,a proszę jaki ładny artykuł powstał.Może warto pofatygować się na miejsce osobiście i porozmawiać z panem Zenonem i wysłuchać co teraz ma do powiedzenia.
G
Gość Rysiek
Wszystko dobrze,zgadzam się z tą opinią wyżej tylko tyle,że pan dyrektor podobno niczego ani nikogo się nie boi (tak mówił),więc nie wiem co będzie dalej...
z
ziuta
Proszę przyjechać i zobaczyć jak wygląda dom ogrodnika wyremontowany za 150 tys zł - ja widziałam : sam GRZYB, GRZYB, GRZYB!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska