Patrol z Lipna zauważył na ulicy znanego policji 17-latka. Funkcjonariusze chcieli sprawdzić, co młodzieniec trzyma pod bluzą dresową. Chłopak na ich widok zaczął uciekać.
Funkcjonariusze zatrzymali go w pobliskiej bramie. Okazało się, że schował pod ciuchami cztery czekolady, (w tym jedną miał już rozpoczętą) oraz trzy kawy. Towar był wart prawie 120 złotych. Wyjaśniło się, że kilkanaście minut wcześniej artykuły te skradł z dwóch sklepów.
17-latka czeka sprawa w sądzie.
Czytaj e-wydanie »