Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje w gospodarstwach w regionie częściej kradną drogie części niż całe maszyny

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Złodzieje nie mieliby po co kraść drogich części do maszyn, gdyby nie znajdowali na nich nabywców - zauważają rolnicy
Złodzieje nie mieliby po co kraść drogich części do maszyn, gdyby nie znajdowali na nich nabywców - zauważają rolnicy Obraz TheDigitalWay z Pixabay
Rolnicy, których gospodarstwa odwiedzili złodzieje, przestrzegają innych. Mówią, że lepiej nie zostawiać cennych przedmiotów nawet na własnym podwórku. Warto je zabezpieczyć.

- Chciałbym przestrzec rolników, bo złodzieje obserwują gospodarstwa, więc trzeba być ostrożnym i dobrze zabezpieczać cenne przedmioty - mówi rolnik z pow. aleksandrowskiego.

Polska jest europejskim liderem w produkcji malin

Ktoś wszedł nad ranem od strony pola z kukurydzą

Niedawno, nad ranem, ktoś wszedł na teren jego gospodarstwa, od strony pola z kukurydzą. Wskazywały na to ślady na podwórku (po opadach deszczu było mokro), które prowadziły do maszyn pozostawionych na podwórku.

- Jedna z części była już trochę odkręcona, ale złodzieja spłoszył nasz pies - opowiada rolnik, który od tamtego czasu nie zostawia już maszyn poza budynkami.

Rolnik podejrzewa, że związek z tą próba kradzieży miała wcześniejsza wizyta nieznajomych. - Przyjechali samochodem, który zostawili przed gospodarstwem - opowiada rolnik. - Brama była otwarta, więc weszły dwie osoby - kobieta i mężczyzna (wiek ok. 40 lat), ktoś jeszcze był w samochodzie. Pytali, czy mogą u nas kupić jajka. Kur nie mamy od dawna. Pani powiedziała, że to piękna okolica i zachwyciła się naszymi kotami chodzącymi po podwórku. Robiła im zdjęcia telefonem, zachwycała się zwierzakami.
Gospodarz dopiero później zwrócił uwagę, że kobieta robiła zdjęcia kotom od różnej strony i dzięki temu uwieczniła wiele części gospodarstwa. - Za rękę nikogo nie złapałem, ale teraz już będę ostrożniejszy - dodał.

Lepiej dmuchać na zimne i zabezpieczać majątek

Wojciech Grabowski, rolnik z miejscowości Biskupice (pow. toruński) też stał się ostrożniejszy. I po tym jak został okradziony, zainwestował m.in. w elektroniczne zabezpieczenia gospodarstwa.

- Tamtej nocy okradziono nie tylko mnie, ale łącznie trzy okoliczne gospodarstwa - wspomina pan Wojciech zdarzenie sprzed lat. - Straciłem myjkę ciśnieniową, spawarkę, środki do produkcji, a nawet witaminy dla cieląt. Łączne straty to 15 tys. zł. To była zorganizowana grupa.

To też może Cię zainteresować

Twierdzi, że od tamtego czasu zdarzają się kradzieże na terenie gospodarstw w jego okolicy, ale znikają głównie mniejsze przedmioty. - Na przykład narzędzia, wałki przekaźnika mocy - dodaje rolnik z pow. toruńskiego.

- Jeszcze kilka lat temu ginęły całe maszyny, dziś złodzieje najczęściej demontują mniejsze, ale drogie części, takie jak zaczepy, monitory, anteny GPS, łączniki, elementy elektroniczne - mówi Łukasz Madej, prezes firmy Agro-Sieć Maszyny w Chełmnie. - My też borykamy się z tym problemem. Kilka miesięcy temu z punktu w Człuchowie skradziono zaczepy warte 20 tys. złotych.

Z kolei klientom żnińskiej firmy Inter-Vax Wacław Górny w poprzednich latach złodzieje ukradli z gospodarstw koła a nawet boki przyczep, wałki przekaźnika mocy. - W ubiegłym roku jednemu z rolników złodzieje wypompowali dwa tysiące litrów paliwa ze zbiornika! - dodaje Wacław Górny.

Sąsiedzkie patrole pomogły w walce ze złodziejami

- Z osiem lat temu było w naszej okolicy wiele przypadków kradzieży paliwa - twierdzi Ryszard Borowski, wójt gminy Koneck. - Złodzieje nawet dziurawili zbiorniki w ciągnikach, także w TIR-ach. Gospodarze mieli większe straty z powodu zniszczeń niż straconego paliwa.

Wspomina, że wówczas pomogła nie tylko policja, ale i sami rolnicy potrafili się świetnie zorganizować. - Mieszkańcy obserwowali teren nawet w nocy - dodaje wójt.
- Pomoc sąsiedzka jest bardzo ważna w takich sytuacjach - uważa Wojciech Grabowski, który dodaje, że od czasu kradzieży w jego okolicy mieszkańcy bardziej zwracają uwagę np. na nieznane osoby zatrzymujące się przy zabudowaniach.

To też może Cię zainteresować

- Bardzo ważne jest odpowiednie zabezpieczenie rolniczego sprzętu - radzi podkom. Lidia Kowalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Lepiej nie zostawiać ciągników czy maszyn rolniczych nawet na podwórku, a tym bardziej gdzieś za budynkami.
Dodaje, że warto zadbać także o dodatkowe zabezpieczenie, np. zainstalowanie systemów alarmowych.

Nie kupuj części niewiadomego pochodzenia

- Złodzieje nie mieliby po co kraść drogich części do maszyn, gdyby nie znajdowali na nich nabywców - uważa rolnik z pow. świeckiego, któremu nieznajomy mężczyzna zaoferował sprzedaż wałka przekaźnika mocy w bardzo okazyjnej cenie. - Za część wartą ok. 1000 zł, chciał zaledwie 300 złotych - dodał. - Wydało mi się to podejrzane, więc nie kupiłem.

Dilerzy maszyn radzą, by nie kupować części niewiadomego pochodzenia. Także tych, które wyglądają na nowe, ale nie mają oryginalnych opakowań. - Bo mogą pochodzić z kradzieży - zauważa Łukasz Madej.

A paserstwo jest karalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska