Złodziejki podszywały się pod "służbę zdrowia". Ukradły kilkanaście tysięcy

W czwartek przed południem do włocławskich policjantów zgłosiło się starsze małżeństwo. Poszkodowani twierdzili, że padli ofiarą oszustów.

Okazało się, że starsi państwo wpuścili do mieszkania dwie kobiet, które podawały się za pracownice "służby zdrowia". 90-letnia lokatorka uwierzyła gościom i przyjęła ich u siebie. W domu był jeszcze jej mąż.

Więcej wiadomości z Włocławka na www.pomorska.pl/wloclawek.

- Kobiety poprosiły o odcinki rent celem sporządzenia dokumentacji umożliwiającej podniesienie świadczenia - mówi posterunkowy Tomasz Tomaszewski, z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Podczas przeglądania odcinków jedna z kobiet poprosiła o szklankę wody. Kiedy starsza pani wyszła z pokoju, jedna z kobiet pod pozorem przeprowadzenia badania zajęła się starszym panem, natomiast druga wykorzystała ten fakt i z szuflady zabrała saszetkę z pieniędzmi.

Gdy nieznajome opuściły mieszkanie, starsza pani zauważyła brak saszetki, w której było kilkanaście tysięcy złotych.

Policja szuka złodziejek i apeluje o ostrożność. W komunikacie na stronie komendy czytamy:

"Apelujemy!! Staraj się zachować zasadę ograniczonego zaufania szczególnie w stosunku do nieznajomych, nie daj się skusić intratnym ofertom handlowym, darmowo prowadzonym badaniom lekarskim, rozpoznaniem w możliwościach dofinansowania do leczenia czy też zakupu leków!! Zachowując ostrożność i zdrowy rozsądek zachowasz swoje oszczędności i nie staniesz się ofiarą przestępstwa!!"