https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zły dotyk. Doświadcza go coraz więcej dzieci. Statystyki są przerażające

Katarzyna Piojda
80 procent dzieci wykorzystywanych seksualnie zostało skrzywdzonych przez znaną im osobę
80 procent dzieci wykorzystywanych seksualnie zostało skrzywdzonych przez znaną im osobę Pixabay
Statystycznie co piąte dziecko jest wykorzystywane seksualnie. W rzeczywistości może być ich więcej. Mały o tym nie umie powiedzieć, a duży nie chce.

Funkcjonariusze Komendy Głównej Policji zatrzymali 46-latka, który miał dopuścić się tzw. innej czynności seksualnej z małoletnim. Prokuratura w Mogilnie przedstawiła mu zarzuty. Mężczyzna pracował jako policjant w Nakle. Został zawieszony w czynnościach służbowych. Po paru miesiącach przeszedł na emeryturę, bo wniosek złożył, zanim o sprawie zrobiło się głośno.

Podobne przypadki się zdarzają. Na porządku dziennym.
Statystyki są przerażające. Jedno na pięcioro dzieci jest wykorzystywane seksualnie - podają w Fundacji Dzieci Niczyje.

Czytaj: Wzrasta liczba przestępstw przez internet. Najwięcej spraw dotyczy czynów pedofilskich

Co więcej: 80 procent dzieci wykorzystywanych seksualnie zostało skrzywdzonych przez znaną im osobę. Często przez kogoś z najbliższego otoczenia.
Tylko w naszym regionie w zeszłym roku policja odnotowała 50 przypadków, które są łączone z art. 200 Kodeksu karnego. Ten mówi o tym, że "kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej (...), podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12".

- W 2013 roku były to natomiast 74 przypadki - informuje Kamila Ogonowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Robert Lubrant, prezes bydgoskiego stowarzyszenia Bezpieczeństwo Dziecka, wspomina taką sprawę: - Dziewiętnastoletnia dziewczyna, krótko po maturze ujawniła, że partner jej matki, z którym mieszkały, wykorzystuje ją seksualnie. I to już od dziesięciu lat.
Matka dziewczyny o niczym nie wiedziała. Od razu wyrzuciła mężczyznę z domu.

Rozmowa to podstawa. Zwykle jest tak, że małe dziecko, które jest wykorzystywane seksualnie, nie potrafi tego powiedzieć. A duże dziecko wstydzi się mówić o tym, że ktoś dotykał je w miejscach intymnych albo siłą zaprowadził do łóżka. Jest mu wstyd. Czuje się winne.
Specjaliści alarmują. - Rozmowy na temat zagrożenia wykorzystywaniem seksualnym mogą być trudne i dla rodziców, i dla dzieci - podkreślają eksperci z fundacji.

- Dorośli nie chcą przestraszyć dzieci. Czasami uważają, że jeszcze za wcześnie na poruszanie z dzieckiem takich zagadnień. Dzieci zaś nie zawsze rozumieją wyjaśnienia. To dlatego właśnie proponujemy GADKI, czyli proste rozmowy na te trudne tematy, przeznaczone dla dzieci między 5. a 11. rokiem życia.
Warto skorzystać z prowadzonego przez Fundację Dzieci Niczyje telefonu dla rodziców i nauczycieli. Można dzwonić pod numer 800 100 100.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
otk
W dniu 19.03.2015 o 21:34, Pszczółka Maja napisał:

W której klasie zakończyłeś swoją edukację?  :)

 we wojsku  pozaocznie  wieczoruwke , na trepa namawiali ale tam trza było chlać, babe bić i molestować  - tom sie nie zgodził :)

P
Pszczółka Maja
W dniu 19.03.2015 o 21:30, Gość napisał:

skont wiesz  że to do ciebie  było  ? :lol:

W której klasie zakończyłeś swoją edukację?  :)

G
Gość
W dniu 19.03.2015 o 21:27, ula

Jeżeli Właściciel i Administrator Portalu FGP... toleruje treści j//w - drastycznie naruszające zapisy Regulaminu....to mi nic do tego... ....kontynuuj... 

skont wiesz  że to do ciebie  było  ? :lol:

u
ula <
W dniu 19.03.2015 o 21:13, Pszczółka Maja napisał:

Trzeba było paru miesięcy aby funkcjonariusz mógł przebywać sobie w zawieszeniu i nic nie robić. Po tym nicnierobieniu przeszedł sobie na emeryturę. Nie wiem ile dostaje. Myślę, że około  trzech tysięcy. Teraz dorabia sobie do emerytury  jako ochroniarz w jakiejś szkole albo w przedszkolu. 

Ale w ogóle dlaczego policjanci w kwiecie wieku... przechodzą na emeryturę?

... a murarze, piekarze, lekarze... itp...muszą pracować do samej starości?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska