Funkcjonariusze Komendy Głównej Policji zatrzymali 46-latka, który miał dopuścić się tzw. innej czynności seksualnej z małoletnim. Prokuratura w Mogilnie przedstawiła mu zarzuty. Mężczyzna pracował jako policjant w Nakle. Został zawieszony w czynnościach służbowych. Po paru miesiącach przeszedł na emeryturę, bo wniosek złożył, zanim o sprawie zrobiło się głośno.
Podobne przypadki się zdarzają. Na porządku dziennym.
Statystyki są przerażające. Jedno na pięcioro dzieci jest wykorzystywane seksualnie - podają w Fundacji Dzieci Niczyje.
Czytaj: Wzrasta liczba przestępstw przez internet. Najwięcej spraw dotyczy czynów pedofilskich
Co więcej: 80 procent dzieci wykorzystywanych seksualnie zostało skrzywdzonych przez znaną im osobę. Często przez kogoś z najbliższego otoczenia.
Tylko w naszym regionie w zeszłym roku policja odnotowała 50 przypadków, które są łączone z art. 200 Kodeksu karnego. Ten mówi o tym, że "kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej (...), podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12".
- W 2013 roku były to natomiast 74 przypadki - informuje Kamila Ogonowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Robert Lubrant, prezes bydgoskiego stowarzyszenia Bezpieczeństwo Dziecka, wspomina taką sprawę: - Dziewiętnastoletnia dziewczyna, krótko po maturze ujawniła, że partner jej matki, z którym mieszkały, wykorzystuje ją seksualnie. I to już od dziesięciu lat.
Matka dziewczyny o niczym nie wiedziała. Od razu wyrzuciła mężczyznę z domu.
Rozmowa to podstawa. Zwykle jest tak, że małe dziecko, które jest wykorzystywane seksualnie, nie potrafi tego powiedzieć. A duże dziecko wstydzi się mówić o tym, że ktoś dotykał je w miejscach intymnych albo siłą zaprowadził do łóżka. Jest mu wstyd. Czuje się winne.
Specjaliści alarmują. - Rozmowy na temat zagrożenia wykorzystywaniem seksualnym mogą być trudne i dla rodziców, i dla dzieci - podkreślają eksperci z fundacji.
- Dorośli nie chcą przestraszyć dzieci. Czasami uważają, że jeszcze za wcześnie na poruszanie z dzieckiem takich zagadnień. Dzieci zaś nie zawsze rozumieją wyjaśnienia. To dlatego właśnie proponujemy GADKI, czyli proste rozmowy na te trudne tematy, przeznaczone dla dzieci między 5. a 11. rokiem życia.
Warto skorzystać z prowadzonego przez Fundację Dzieci Niczyje telefonu dla rodziców i nauczycieli. Można dzwonić pod numer 800 100 100.