Dla seniorskiego środowiska, nie tylko tego barcińskiego, to niewątpliwie wielka strata.
Stanisław Nowik, od kiedy kilka lat temu został prezesem "Wrzosu", tchnął w niego drugie życie. Barcinianin miał mnóstwo inicjatyw, nowatorskich pomysłów. W ich wdrażaniu dzielnie wspierała go żona Aniela.
To właśnie za prezesury Stanisława Nowika, życie kulturalne i rozrywkowe wśród barcińskich seniorów nabrało nowego i szybszego tempa.
W klubie zaczął działać zespół wokalny, do życia powołano Barcińskie Spotkania Seniorów. Stanisław Nowik organizował m.in. liczne wycieczki, wyjazdy do opery, teatru, wystawy hafciarskie.
To za jego prezesury, Centrum Organizacji Pozarządowych stało się stałą siedzibą klubu.
Stanisław Nowik lubił ludzi, a ludzie lubili jego. Nawiązał mnóstwo kontaktów z seniorami z całej Polski. Działalność prowadzonego przez niego klubu była doceniona wśród licznych kręgów. Klub seniora otrzymał wiele cennych nagród i wyróżnień. Wśród nich znalazł się ten najważniejszy - "Laur seniora".
Ale barcinian zaangażował się nie tylko w działalność klubu "Wrzos". To dzięki jego inicjatywie w 2005 roku, w niewielkim Barcinie, zaczął działać Uniwersytet Trzeciegu Wieku.
Było to jedno z większych wydarzeń kulturalnych tamtego roku. Uniwersytet od pierwszego wykładu, aż po dzień dzisiejszy, cieszy się ogromną popularnością.
Stanisława Nowika zapamiętamy jako otwartego i bardzo serdecznego człowieka. Wielu mówi o Nim, że miał charyzmę, że był "dobrą duszą" klubu "Wrzos"... Odeszła ona na zawsze w nocy z 24 na 25 stycznia. Stanisław Nowik miał 61 lat. Ciężko chorował.