
Wiosną, wracając z meczu w Krakowie wraz z innymi kibicami miał wypadek. Ucierpiał najpoważniej, ale i tak z tego wyszedł. Przyszedł nawet na ostatnie mecze sezonu swoich ukochanych klubów - CHOJNICZANKI i RED DEVILS. Wydawało się, że Hasan pokona wszystko. Jeździł od Krakowa po Gdańsk, by dopingować ukochane kluby. Wcześniej był fanem Holiday'u, siedział godzinami na rozgrywkach Chojnickiej Ligi Halowej.
Tydzień temu w czwartek nagle zachorował. W sobotę trafił do szpitala. Tam, przy dopingu najbliższej rodziny oraz przyjaciół walczył o życie. Niestety, w sobotę około 4.00 zmarł.
Pogrzeb odbędzie się 31.12, o godz. 10:30 w kościele Matki Bożej Królowej Polski przy ul. Obrońców Chojnic